Eurowizja 2019: zmiana wyników konkursu. Wszystko przez błąd w głosowaniu

  • Dodał: Mateusz Górecki
  • Data publikacji: 22.05.2019, 20:44

Cztery dni po finale 64. Konkursu Piosenki Eurowizji organizatorzy... zmienili wyniki. Do korekty doszło z powodu białoruskiego jury, którego głosy zostały podane w odwrotnej kolejności.

 

Kilka godzin przed finałem odbywającego się w Tel Awiwie konkursu doszło do niemałej kontrowersji. Członkowie białoruskiego jury zdradzili szczegóły swojego półfinałowego głosowania, łamiąc w ten sposób regulamin Europejskiej Unii Nadawców (EBU). Wyniki półfinałów są bowiem ujawniane dopiero po finale, aby uniknąć sytuacji, w której fani będą mogli przewidzieć zwycięzcę. 

 

W związku z zaistniałą sytuacją białoruskie jury zostało zdyskwalifikowane i punkty od tego kraju zostały przyznane na podstawie specjalnego algorytmu, który pod uwagę wziął głosy innych krajów z tzw. koszyka ZSRR (Rosja, Armenia, Azerbejdżan i Gruzja). W trakcie finału rzeczniczka z Białorusi przekazała jednak noty w odwrotnej kolejności. Punkty zamiast do dziesięciu najlepszych według algorytmu krajów, trafiły do dziesięciu najsłabszych. Pierwotnie "dwunastka" z Białorusi trafiła więc do Izraela, a powinna do Malty.

 

Mając na uwadze szacunek do artystów oraz nadawców biorących udział w tegorocznym Konkursie Piosenki Eurowizji, zdecydowaliśmy się poprawić końcowe  wyniki głosowania, zgodnie z obowiązującymi zasadami. Nowe rezultaty zostały przekazane członkom EBU oraz udostępnione na stronie internetowej eurovision.tv - napisało EBU w oświadczeniu. 

 

 

W środę EBU poinformowała o błędzie i poprawiła wyniki. Pierwsza czwórka nie uległa zmianie - wygrała Holandia, przed Włochami, Rosją i Szwajcarią. Miejscami zamieniły się kolejne dwa kraje. Norwegia spadła z piątego na szóste miejsce, a jedną pozycję zyskała Szwecja. Najwięcej - dwa miejsca - zyskały Cypr i Malta. Spadek o dwa miejsca zanotowali reprezentanci Słowenii i Francji. Głosowanie jury wygrała ostatecznie Tamara Todevska z Północnej Macedonii, a nie John Lundvik ze Szwecji. 

 

Niewykluczone, że do błędu związanego z głosowaniem doszło także podczas półfinałów. Dwie jurorki - ze Szwecji i Czech - ułożyły swoje punktacje w odwrotny sposób, umieszczając na pierwszym miejscu piosenki, które spodobały im się najmniej. Przypadek czeskiej jurorki jest o tyle istotny, że, gdyby nie błąd, Polska od czeskiego jury otrzymałaby 3 punkty więcej i awansowałaby do finału. EBU na razie nie odniosła się do tej sytuacji.