James Bond zmierzy się z Heleną Bonham Carter?

Bond numer 25 na horyzoncie! A wraz z Danielem Craigiem, w roli słynnego agenta MI6 na ekranie pojawi się kolejny czarny charakter. Kto jednak podejmie się trudnej i wymagającej roli głównego antagonisty? Niewykluczone, że będzie to nie kto inny, jak Helena Bonham Carter!

Daniel Craig prawdopodobnie po raz ostatni wcieli się w rolę kultowego agenta 007. Najnowszy Bond, którego premierę zaplanowano na początek listopada przyszłego roku, będzie jubileuszową, 25. produkcją opowiadającą historię szarmanckiego agenta Jej Królewskiej Mości. Od samego początku seria swą popularność zawdzięcza nie tylko tytułowemu bohaterowi, lecz również licznym czarnym charakterom. Niektórzy z nich przeszli do historii kina, jak chociażby złowrogi Doktor No.

Po ostatnim, nie do końca udanym Spectre, twórcy planują ponownie wkupić się w łaski rozczarowanych fanów. Najlepszym na to sposobem będzie stworzenie złoczyńcy, którego widzowie nie zapomną przez długi czas. Być może, po raz pierwszy od lat, Bond zmierzyłby się z kobietą? Twórcy nie wykluczają takiego rozwiązania. Jak podaje brytyjski portal Mirror, faworytką twórców na miejsce głównego złego jest Helena Bonham Carter.

Byłaby to świetna wiadomość dla fanów kultowej serii. Carter jest bowiem znana z oddania roli i niespotykanego talentu aktorskiego. Brytyjka zadebiutowała na początku lat osiemdziesiątych i natychmiast przypadła do gustu widowni. Jej najbardziej charakterystyczne występy to m.in. rola Bellatrix Lestrange w serii filmów o Harrym Potterze czy oryginalna kreacja Marli Singer w thrillerze psychologicznym Podziemny krąg. Na koncie aktorka ma już prawie 40 różnych nagród oraz liczne nominacje, w tym także do Oscara.

Warto jednak wspomnieć, że wciąż nie znamy ostatecznych decyzji dotyczących obsady filmu. W roli głównej śmiertelnego wroga Bonda twórcy widzieli także Angelinę Jolie. Zdjęcia 25. filmu o niebezpiecznych misjach Jamesa Bonda ruszą pod koniec tego roku. Premiera filmu przewidziana jest, już tradycyjnie, na przełom października i listopada 2019. Zaczekamy cierpliwie, ale czy produkcja będzie tego warta? Przekonamy się!