Sensacyjno-ekonomiczny przekładaniec - recencja "Chciwości" Marca Elsberga

  • Dodał: Bartosz Szafran
  • Data publikacji: 28.10.2019, 21:59

Już za kilka dni w księgarniach pojawi się kolejna powieść autorstwa Marca Elsberga. Chciwość to powieść sensacyjna, z której jednak możemy też nauczyć się podstaw ekonomii. Czy to dobre połączenie?

 

Nie znałem dotąd tego autora i chyba jednak pozostanie on moją jednorazową przygodą, przeżytą dzięki Wydawnictwu WAB, które udostępniło mi egzemplarz recenzencki. Książki sensacyjne generalnie lubię, nie jestem zawodowym recenzentem, czytam nie w pracy, ale tylko po pracy, więc po bardzo ambitną literaturę sięgam na urlopach, kiedy mózg wolny jest od problemów życia codziennego. Tak normalnie lubię literaturę lżejszą, taką, nad którą nie trzeba się wiele zastanawiać. Czytam dla relaksu, a Chciwość nie dostarczyła mi go zbyt dużo...

 

Najnowsza powieść Elsberga to swoisty przekładaniec, mozaika sensacji i literatury (pseudo)naukowej. W tej pierwszej warstwie intryga jest dość prosta. Morderstwo, niewygodny przypadkowy świadek, pogoń, szczęśliwy koniec - tak można ją opisać, na końcu brakuje jedynie aby wszyscy wspólnie odśpiewali Odę do radości, albo inną podniosłą pieśń. Po drodze mamy kilka wydarzeń typu "zabili go i uciekł", a koncepcja dwójki amatorów wodzących za nos kwartet zawodowych zabójców, wyposażonych we wszystkie możliwe zdobycze współczesnej technologii, jest równie prawdopodobna jak Joanna Chyłka w kapciach na Annapurnie (jeśli wiecie o czym piszę, a przecież wiecie).

 

O warstwie ekonomicznej wolę się nie wypowiadać, bo to nauka mi całkowicie obca, nie tylko w teorii, ale i w praktyce. Przez karty powieści przewijają się liczne profesjonalne terminy i określenia, tłumaczone rzekomo językiem zrozumiałym, jak widać dla osób posiadających najprawdopodobniej nieco więcej inteligencji, albo zainteresowania tematyką, niż ja. Jest też Chciwość swoistą pochwałą utopijnych i raczej dawno słusznie minionych ideologii, które autor próbuje ubierać i uzbrajać w obiektywizujące ramy nauk ścisłych - matematyki i fizyki.

 

Postaci w książce zarysowane są dość pobieżnie, przedstawione w krótkiej chwili i bez perspektywy. Książka w całości jest czarno - biała. Język jest dość lekki, czyta się Chciwość dość lekko, ale tylko w warstwie stylistycznej.

 

Można przeczytać, ale czy trzeba? Niekoniecznie.

 

Chciwość

Marc Elsberg

Wydawnictwo WAB

premiera 30 października 2019

stron 456

ocena: 4/10

Bartosz Szafran

Od wielu wielu lat związany ze sportem czynnie jako biegający, zawodowo jako sędzia i medyk oraz hobbystycznie jako piszący wcześniej na ig24, teraz tu. Ponadto wielbiciel dobrych książek, który spróbuje sił w pisaniu o czytaniu.