Odtworzono zaginiony utwór Ludomira Różyckiego

  • Dodał: Karol Truszkowski
  • Data publikacji: 01.01.2020, 15:22

Janusz Wawrowski, uważany za czołowego polskiego skrzypka klasycznego, poświęcił około 10 lat na zrekonstruowanie Koncertu Skrzypcowego Ludomira Różyckiego. Autor ukrył nuty w walizce, którą zakopał w warszawskim ogródku przed swoją ucieczką ze stolicy w czasie wojny.

 

Historię autora przedstawiła jego prawnuczka, Ewa Wyszogrodzka. Niewiele o nim wie, słyszała od prababci m.in., że Różycki był przesłuchiwany przez gestapowców. Niemcom nie udało się zmusić go do podpisania volkslisty. W obawie przed skutkami odmowy, kompozytor schował zapis nutowy swojego dzieła w walizce, którą zakopał w ogrodzie w Warszawie, a następnie podjął się ucieczki. Walizka została po latach wykopana przez pracowników budowy, a jej zawartość trafiła do Biblioteki Narodowej, gdzie spoczywała zapomniana przez kolejne lata. Od dekady przywrócić melodię do życia próbował Janusz Wawrowski. Teraz proces ten dobiegł końca:

 

- Spędziłem lata eksperymentując, by otrzymać dźwięk, który prawdopodobnie chciał uzyskać Różycki. Zmieniłem utwór, by był bardziej skomplikowany technicznie, bardziej skrzypcowy, bo Różycki był raczej pianistą. Jak dla mnie ta kompozycja jest pełna energii przedwojennej Warszawy. Sądzę, że Różycki chciał przywołać i przekazać dalej tę pozytywną siłę. Napisał ten koncert w 1944 roku, podczas bardzo mrocznego okresu, gdy nazistowska artyleria niszczyła miasto - mówił skrzypek w wywiadzie dla The Guardian.

 

Koncert Skrzypcowy został wykonany z udziałem Szczecińskiej Orkiestry Symfonicznej. Wykonanie zebrało pozytywne recenzje krytyków. Dzieło porównano do dorobku artystycznego Strawinskiego czy Brahmsa.

 

Karol Truszkowski – Poinformowani.pl

Karol Truszkowski

Miłośnik geografii, historii XX wieku, ciężkiej muzyki i japońskiej popkultury. Absolwent Wydziału Geografii i Studiów Regionalnych Uniwersytetu Warszawskiego.