Zabójca Johna Lennona złożył wniosek o zwolnienie z aresztu

W grudniu tego roku minie 40 lat od śmierci Johna Lennona. Muzyk został zabity przez Marka Davida Chapmana w Nowym Jorku. Teraz zabójca po raz kolejny złożył wniosek o zwolnienie z aresztu i wyjawił motywy swojej zbrodni.

John Lennon został zastrzelony 8 grudnia 1980 roku na Manhattanie. Mark David Chapman został za to skazany na dożywocie, ale może ubiegać się o warunkowe zwolnienie. Właśnie skorzystał z tego prawa po raz jedenasty. Podczas przesłuchania w obecności komisji ds. zwolnień warunkowych powiedział o motywach swojego czynu i miał przeprosić Yoko Ono. BBC donosi, że zabójca powiedział:

- Chciałem wyznać, że jest mi przykro za moją zbrodnię. Nie ma ona wytłumaczenia. Zrobiłem to dla sławy. Uważam, że to najgorsza zbrodnia, jakiej można dokonać wobec kogoś, kto niczemu nie zawinił. Był niezwykle sławny. Nie zabiłem go ze względu na to, jaki był. Był rodzinnym człowiekiem. Był ikoną. Zamordowałem go, bo był bardzo, bardzo sławny, a ja bardzo, bardzo pragnąłem sławy i to jedyny powód. To było egoistyczne. Chcę to bardzo wyraźnie podkreślić - to był niezwykle egoistyczny czyn. Przykro mi za ból, jaki sprawiłem jej [Yoko - przyp. red]. Cały czas o tym myślę.

Komisja odrzuciła wniosek Chapmana. W uzasadnieniu podano, że zwolnienie byłoby niezgodne z dobrem społeczeństwa. Kolejną próbę ubiegania się o zwolnienie zabójca może podjąć za dwa lata.