Katastrofa w przestworzach - recenzja powieści G. Brudnika ''Mayday''

  • Data publikacji: 28.06.2018, 14:53

Grzegorz Brudnik od wielu lat z pasją analizuje przyczyny wszelkiego typu katastrof. Zbiera informacje, stawia hipotezy i szuka ewentualnych śladów, które wyjaśniłyby, w jaki sposób doszło do często feralnego w skutkach incydentu. Swoje zainteresowania postanowił przelać na papier. W czerwcu nakładem wydawnictwa Filia ukazała się debiutancka pozycja autora - Mayday. Na okładce powieści można natknąć się na sformułowanie, że takiej książki w Polsce jeszcze nie było. Czy rzeczywiście mamy do czynienia z czymś innowacyjnym - pozycją, która wbije odbiorcę w fotel? Zapraszam do zapoznania się z moimi przemyśleniami odnośnie thrillera katastroficznego otwierającego literacki dorobek Grzegorza Brudnika.
 
 
W Japonii w tajemniczych okolicznościach dochodzi do tragicznej w skutkach kolizji z udziałem dwóch nowoczesnych samolotów pasażerskich. W katastrofie ginie ponad 600 osób. Do Kraju Kwitnącej Wiśni Amerykanie wysyłają członków elitarnej Narodowej Rady Bezpieczeństwa Transportu, która ma zbadać przyczyny tego wypadku. Japończycy nie są jednak przychylni gościom zza Oceanu i nie zamierzają im ułatwić zadania odnalezienia rejestratorów. Do ekipy dowodzonej przez Scottiego Jordana dołącza niezwykle ambitny i słynący z odwagi inżynier o polskich korzeniach Aleksander Gall. Mężczyzna w przeszłości w katastrofie lotniczej stracił żonę i córkę. Wkrótce udaje im się znaleźć pewne powiązania, które zapoczątkują niebezpieczną grę. Gall i jego towarzysze chcąc, nie chcąc będą musieli stanąć do walki z nieznanym wrogiem. Czy uda im się wyjść z tej nierównej rywalizacji obronną ręką? Kto jest odpowiedzialny za śmierć tak wielu osób? Czy kolizja samolotów wiąże się z międzynarodowym spiskiem czy też mamy do czynienia ze sprawnie zorganizowanym zamachem terrorystycznym? Na te pytania znajdziecie odpowiedź w pasjonującej lekturze Mayday.

 

Minęło już kilka dni od odłożenia przez mnie debiutanckiej powieści Grzegorza Brudnika na półkę, a w dalszym ciągu jestem pod ogromnym wrażeniem i zapewne ten stan potrwa jeszcze przez dłuższy okres czasu. Aż trudno uwierzyć, że autorem Mayday jest nowicjusz, osoba, która dopiero rozpoczyna swoją pisarską przygodę. Powieść od początku do końca trzyma w napięciu. Brudnik w mistrzowskim stylu wpisuje swoją książkę w ramy gatunkowe thrillera. Fabuła Mayday nie tylko obfituje w niespodziewane zwroty akcji, ale także sam pisarz celowo sprowadza czytelnika na manowce, podsuwając mu mylne tropy. Mimo że powieść pod względem liczby stron jest dość obszerną pozycją, to nie stanowi to żadnego problemu, ponieważ autor sprawnie przeskakuje z wątku na wątek, podsycając czytelniczą ciekawość i sprawiając, że kolejne losy Aleksandra Galla śledzimy z zapartym tchem. Jest to bez wątpienia rodzaj literatury określanej przez Brytyjczyków jako page turner, czyli tak zwanych książek nieodkładalnych.

 

O wartości debiutanckiej książki Brudnika świadczy także postać głównego protagonisty. Aleksander Gall to typ herosa – postać wyrazista, ekspresyjna, perfekcyjna pod każdym względem i wyróżniająca się stoickim spokojem. Inżynier nawet w sytuacji zagrożenia zachowuje się racjonalnie, wszystkie jego zamierzania są przemyślane i od czasu do czasu miałem wrażenie, że Gall posiada cechy tożsame z bohaterem nadprzyrodzonym – niezniszczalnym. Aleksander jest bohaterem stojącym po jasnej stronie mocy. W Mayday znajdziemy również innych protagonistów, którzy walczą o sprawiedliwość i wartości przedkładają wyżej nad żądze władzy czy możliwość wzbogacenia się. Autor jednak tak umiejętnie manipuluje czytelnikiem, że w pewnym momencie już nie wiemy, komu Gall może naprawdę w pełni zaufać. Brudnik potrafi uśpić czujność odbiorcy i nagle, bez przygotowania nas na tę sytuację, wywraca akcję do góry nogami. 
 
Debiutancka powieść Brudnika pokazuje, że pisarz perfekcyjnie przygotował się do procesu twórczego. W książce autor wielokrotnie korzysta ze swojej fachowej wiedzy i wtrąca w treść thrillera mnóstwo informacji technicznych, niuansów związanych z budową samolotów czy pracą pilotów i kontrolerów. Zapewne nie wszystkim te opisy przypadną do gustu, ponieważ znacznie spowalniają akcję. Dla mnie jednak ten zabieg nie tylko uwiarygadnia przedstawione w książce wydarzenia, ale także pokazuje, ile pracy autor włożył w przygotowanie tak znakomitego, szczegółowego researchu.


Debiutancka powieść Brudnika to nie tylko znakomita powieść, która spodoba się miłośnikom gatunku, ale także tym, którzy szukają dobrej książki o tematyce rozrywkowej. Pisarz wchodzi na literackie salony pewnym krokiem i zapewne będzie jeszcze o nim głośno. Mam nadzieję, że kolejne książki Brudnika również będą utrzymane w podobnej konwencji. Mayday to powieść napisana w amerykańskim stylu - ten thriller jest po prostu doskonały! Czytajcie Brudnika! Grzegorza Brudnika! 

 

 

Grzegorz Brudnik
Mayday
wyd. Filia Mroczna Strona
Premiera: 6 czerwca 2018 roku
Liczba stron: 576.