Problemy ze scenariuszem nowego "Indiany Jonesa"

Jeszcze kilka miesięcy temu po sieci krążyły liczne newsy o pracach trwających nad piątą, prawdopodobnie ostatnią, odsłoną serii Indiana Jones. Premierę filmu wstępnie planowano na lipiec 2020 roku. Obecnie nie możemy wykluczać, że ta data ulegnie przesunięciu.

W głównej mierze spowodowane jest to poważnymi problemami ze scenariuszem. Jak donosi amerykański dziennik Variety, studio Lucasfilm i sam Steven Spielberg wyrażają niezadowolenie gotowym skryptem przygotowanym przez Davida Koeppa, scenarzystę między innymi takich hitów, jak Jurassic Park, Mission Impossible czy Indiana Jones i Królestwo Kryształowej Czaszki. Twórcy znaleźli jednak człowieka, który za zadanie ma poprawić popełnione przez Koeppa błędy. Będzie to Jonathan Kasdan, wcześniej znany ze scenariusza dramatu W świecie kobiet, czy niedawnej superprodukcji ze świata Gwiezdnych Wojen – Solo: A Star Wars Story.

Indiana Jones jest jednym z najsłynniejszych archeologów świata. Dotychczas czterokrotnie wyruszał na poszukiwanie skarbów, a każdorazowo produkcje opowiadające o jego przygodach przynosiły ponad 300 milionów zysku. Wliczając w to rekordowe 786 milionów zysku z Królestwa Kryształowej Czaszki, historia Indiany przyniosła twórcom ponad 2 miliardy dolarów. Nic więc dziwnego, że Spielberg planuje kolejną odsłonę serii. W rolę jedynego w swoim rodzaju archeologa wcieli się, prawdopodobnie po raz ostatni, niepowtarzalny Harrison Ford.