Lisbeth Salander powraca w nowym wcieleniu

  • Data publikacji: 01.07.2018, 02:40

Fani Dziewczyny z tatuażem Davida Finchera bardzo długo musieli czekać na upragniony sequel. I w pewnym sensie doczekają się go już w tym roku.

 

Film, który powstaje w wytwórni Sony, rzeczywiście ma być kontynuacją produkcji Finchera z 2011 roku, jednak będzie on ekranizacją książki znanej w Polsce pod tytułem Co nas nie zabije, która jest czwartą częścią książkowego cyklu. W efekcie widz nie zobaczy (na tę chwilę) amerykańskiej interpretacji drugiej i trzeciej części cyklu.

 

Zmieniają się też aktorzy oraz reżyser. Rooney Mara nie powróci w roli słynnej hakerki, w postać tę wcieli się Claire Foy, znana głównie z roli w serialowej produkcji Netflixa, The Crown. W roli dziennikarza Mikaela Blomkvista zobaczymy nie Daniela Craiga, a Sverrira Gudnasona (Borg/McEnroe)

 

Na stołku reżysera również zasiadła inna osoba - Fede Alvarez, znany przede wszystkim z horrorów, średniego remake'u Martwego Zła oraz naprawdę dobrego Nie oddychaj.

 

W ciągu niespełna dekady, w postać hakerki Lisbeth Salander wcieli się już trzecia aktorka. Po raz pierwszy widzowie mogli zobaczyć interpretację postaci Lisbeth Salander w wykonaniu Noomi Rapace, która zagrała w skandynawskiej wersji trylogii Dziewczyny z tatuażem w 2009 roku. Następnie, w 2011 roku, zobaczyliśmy wspomnianą już Rooney Marę, która wydawała się idealna do tej roli. Jednak Sony bardzo długo zwlekało z kontynuacją, co spowodowało zmiany w ekipie. Jednak na podstawie zwiastuna można być optymistycznym, jeśli chodzi o wybór Claire Foy.

 

Polski tytuł produkcji to Dziewczyna w sieci pająka, czyli zupełnie inny niż polski tytuł książki, na podstawie której powstaje film. Zaprezentowany zwiastun daje nadzieję na utrzymanie klimatu wykreowanego przez reżysera pierwszej części. Warto też wspomnieć o piosence użytej w zapowiedzi, Troy Sinead O'Connor idealnie komponuje się z akcją i ogólnie klimatem produkcji.

 

Dziewczyna w sieci pająka zadebiutuje w listopadzie 2018 roku.