Nie żyje Robert Cohan

Świat tańca odnotował wielką stratę - w wieku 95 lat zmarł Robert Cohan, z pochodzenia nowojorczyk, jednak kluczową rolę odegrał na brytyjskiej scenie tanecznej. Przez wielu uznawany był za pioniera tańca współczesnego w Wielkiej Brytanii. 

Robert Cohan urodził się na nowojorskim Brooklynie. Jako dwudziestolatek, wraz ze swoim przyjacielem, udał się na lekcje organizowane przez tancerkę Marthe Graham. Jak wspominał w wywiadzie dla The Guardian, to właśnie podczas tych zajęć postanowił zajmować się tańcem do końca swojego życia. 

Tancerz przez długi czas występował z zespołem Marthy Graham, a niejednokrotnie także z samą tancerką. W 1967 roku przeniósł się do Londynu, gdzie został pierwszym dyrektorem artystycznym The Place, a także London Contemporary Dance School i London Contemporary Dance Theatre (gdzie zarządzał przez następne dwadzieścia lat). To właśnie jego współpraca z założycielem tych organizacji, Robinem Howardem, na stałe zmieniła oblicze tańca w Wielkiej Brytanii. Od momentu tej kooperacji zaczęto poszukiwać nowych, śmielszych rozwiązań w ruchu, które wykraczały poza normy baletowe. 

Wpływ Roberta Cohana na rozwój tańca nowoczesnego w Wielkiej Brytanii był znaczący. Wśród tanecznych rewolucji, które zapoczątkował, znalazł się m.in. nowy system świateł bocznych, który radykalnie zmienił wygląd tańca na scenie. Również jego pionierskie techniki kształcenia, które prezentował w całym kraju, były podstawą do tworzenia nowych organizacji ukierunkowanych na naukę tańca współczesnego. 

W 1988 roku otrzymał Order Imperium Brytyjskiego (CBE), w uznaniu za wybitny wkład w historię tańca Wielkiej Brytanii. W tym samym czasie przyjął również obywatelstwo brytyjskie. Od następnego roku działał jako wolny strzelec i tworzył choreografię do produkcji uznanych firm, takich jak Scottish Ballet i Batsheva Dance Company. W 2019 roku został odznaczony tytułem szlacheckim za zasługi dla choreografii i tańca. 

Śmierć Roberta Cohana poruszyła wiele postaci ze świata tańca. Artyści wyrażają swój smutek między innymi poprzez nostalgiczne tweety.