Powstanie film o akcji ratunkowej w Tajlandii

Dzikie dziki – dziecięca drużyna piłkarska z prowincjonalnej tajlandzkiej ligi przed dniami przeżywała prawdziwy koszmar. Chłopcy zostali uratowani, lecz o horrorze nie zapominają twórcy filmowi. Najszybsi filmowcy już zdążyli zarezerwować prawa do przeniesienia wydarzeń na srebrny ekran.  

Pure Flix Entertainment – tak nazywa się studio, które podjęło się zadania upamiętnienia strasznych wydarzeń na taśmie filmowej. Filmy spod znaku Pure Flix nie cieszą się wielkim zainteresowaniem. Dotychczas w ich filmografii pojawiły się takie produkcje jak: Bóg nie umarł, Bóg nie umarł 2, Bóg nie umarł: Światło w ciemności i… Wychodne mamusiek.

Michael Scott, prezes i założyciel Pure Flix, zapowiedział już, że film nie będzie utrzymany w duchu chrześcijaństwa. Zdaniem Scotta ma to być wyłącznie inspirująca, przerażająca, ale i piękna historia, która podniesie na duchu każdego widza. Prezes Pure Flix przebywał na miejscu akcji przez kilkanaście dni, rozmawiając z rodzicami i ratownikami. Scott stwierdził, że do wyprodukowania filmu popchnęła go także śmierć jednego z ratowników biorących udział w akcji, prywatnie przyjaciela jego żony.

Zdjęcia do filmu ruszą jeszcze w tym roku. Michael Scott planuje w najbliższym czasie skompletować zespół scenarzystów. Budżet filmu może wynieść nawet 60 milionów dolarów. To największa suma przeznaczona na pojedynczy tytuł w historii Pure Flix Entertainment.