Alfred Molina zdradził szczegóły filmu "Spider-Man: No Way Home"

Po wielu informacjach na temat powrotu Alfreda Moliny do roli Doktora Otto Octaviusa w filmie Spider-Man: No Way Home, sam aktor postanowił udzielić wywiadu dla serwisu Variety, w którym zdradził wiele szczegółów na temat swojego występu oraz samej produkcji.

W pierwszej kolejności Alfred Molina potwierdził wszelkie informacje na temat swojego powrotu, w tym zaznaczył, iż będzie to dokładnie ta sama postać Doktora Otto Octaviusa, jaką poznaliśmy w filmie Spider-Man 2. Jak wspomina, trochę obawiał się wcielenia w tę postać po latach, głównie z uwagi na swój wiek (obecnie aktor ma 67 lat), lecz Jon Watts, reżyser produkcji, uspokoił go, żartobliwie mówiąc, że jego macki zrobią wszystko za niego.

Ponadto aktor zastanawiał się nad tym, jak przywrócić jego postać, skoro zginęła ona w poprzednim filmie. Reżyser odpowiedział na jego wątpliwości zdaniem: W uniwersum nikt nie ginie naprawdę, tym samym potwierdzając wszystkie plotki na temat obecności wątku multiversum (alternatywnych rzeczywistości) w produkcji. 

W czasie wywiadu aktor podzielił się również informacją o tym, jak będzie wyglądała jego postać w filmie. Otóż będzie to Doktor Ock z zakończenia filmu Spider-Man 2, gdzie pod wpływem Petera Parkera (Tobby Maguire) przeszedł na dobrą stronę i uratował miasto przed zniszczeniem. Z racji tego iż będzie to dokładnie ten sam bohater, Alfred Molina zostanie odmłodzony komputerowo, tak jak to miało miejsce w przypadku Samuela L. Jacksona w produkcji Kapitan Marvel. 

Cały wywiad wzbudził wiele kontrowersji w sieci, głównie z uwagi na podejście Alfreda Moliny do sprawy. Stwierdził on, że choć cała ekipa miała utrzymać fabułę oraz jego rolę w sekrecie, to Internet i tak już huczy od tych informacji, więc nie ma po co ich nadal ukrywać. Nie wiadomo jakie konsekwencje wyciągnie z tego studio, lecz możemy się ich spodziewać w ciągu najbliższych dni.

Spider-Man: No Way Home pojawi się w kinach już 17 grudnia.

Źródło: Variety