Kontrowersje wokół NFT z pracą Basquiata
Sotheby's/Youtube screen

Kontrowersje wokół NFT z pracą Basquiata

  • Data publikacji: 28.04.2021, 16:50

Po wielkim boomie na początku tego roku, rynek sprzedaży NFT zanotował spory spadek wraz z upływem pierwszego kwartału. Pojawiają się coraz to nowe pomysły na podtrzymanie zainteresowania zakupem niewymienialnych tokenów, powiązanych z cyfrowymi oraz fizycznymi pracami artystów.

 

W poniedziałek 26 kwietnia, na platformie OpenSea, będącej jednym z największych wirtualnych rynków sprzedażowym NFT, rozpoczęła się licytacja tokena powiązanego z pracą Jeana-Michela Basquiata, zatytułowaną Free Comb with Pagoda z 1986 roku. Wykonany mieszaną techniką rysunek był oferowany na Heritage Auctions w Teksasie w 2012 roku z estymacją 80-120 tys. dolarów, lecz nie został sprzedany. W 2015 roku praca trafiła w prywatne ręce, kwota zakupu nie jest znana.

 

Pomysłodawcą aukcji jest firma DayStorm, określająca samą siebie mianem cyfrowych prowokatorów, stojących za internetowym bankiem zmarłego w 2016 roku Davida Bowiego. W opisie aukcji znajdujemy następujące informacje:

Licytant, który zaoferuje najwyższą cenę, otrzyma zaszyfrowany, cyfrowy token oryginalnego dzieła Basquiata z podpisem „Free Comb with Pagoda” (mieszane media - 1986), zapisany na blockchainie Ethereum, wraz z całą powiązaną własnością intelektualną i prawami autorskimi. Praca i podpis artysty zostały poświadczone przez Komisję ds. Uwierzytelnienia Majątku Jeana-Michela Basquiata.

 

Najbardziej intrygująca w opisie aukcji jest informacja, iż, jeśli takie będzie życzenie przyszłego właściciela NFT, oryginalna praca zostanie zdekonstruowana, pozostawiając cyfrowy token jako jedyną zachowaną formę pracy Basquiata. To pomysł dość kontrowersyjny, choć nie nowy po tym, jak w marcu tego roku grupa samozwańczych entuzjastów technologii i sztuki spaliła grafikę Banksy'ego, sprzedając następnie NFT z jej cyfrowym odpowiednikiem jako BurntBanksy.

 

Finał licytacji tokena z pracą Basquiata był zaplanowany na 30 kwietnia, jednak wydarzenia przybrały nieoczekiwany obrót. Jak podaje The Art Newspaper, NFT został niespodziewanie wycofany ze sprzedaży. Stało się tak po tym, jak zarządzający majątkiem po zmarłym artyście potwierdzili, iż firma DayStorm, pomimo zapewnień, nie posiada jednak żadnych praw ani licencji do dysponowania dziełem Basquiata.

 

Teraz już nie dowiemy się, czy znalazłby się kupiec zdolny zniszczyć dzieło autora uwielbianych na świecie prac, sprzedawanych obecnie za setki milionów dolarów. Obserwując poczynania na rynku NFT, możemy być niemal pewni, że podobne pomysły pojawią się jeszcze nie raz. Opisana sytuacja jest lekcją dla kolekcjonerów sztuki cyfrowej, pokazującą, iż należy zachować czujność, biorąc udział w tego typu licytacjach. 

 

Po więcej informacji dotyczącej idei NFT zapraszamy do artykułu NFTs i sztuka cyfrowa.

Źródło: The Art Newspaper, opensea.io