Damien Hirst rozważał marynowanie ludzkich zwłok
Smarthistory/You Tube Screenshot

Damien Hirst rozważał marynowanie ludzkich zwłok

  • Dodał: Marta Wolf
  • Data publikacji: 01.06.2021, 16:30

Pierwsze, co przychodzi na myśl, kiedy mówimy o sztuce najpopularniejszego artysty awangardowego XXI wieku - Damiena Hirsta - to zdecydowanie kontrowersja. Ujawnił, że po swoich słynnych pracach z rekinem, rozważał umieszczanie ludzkich zwłok w formaldehydzie.

 

Dzieło, o którym mowa, należy do cyklu Natural History. Artysta zakupił w 1991 roku zwłoki złowionego u wybrzeży Australii żarłacza tygrysiego, a następnie umieścił go w akwarium wypełnionym formaliną. Instalacja kosztowała artystę w sumie 50 tys. funtów, a w 2004 roku została sprzedana za 8 mln dolarów. 

 

W swojej artystycznej praktyce Hirst upodobał sobie zderzenie ze sobą świata sacrum i profanum. Jak sam twierdzi, sztuka zawsze interesowała się doświadczeniami ekstremalnymi, granicznymi.

 

Hirst, kiedy został zapytany, dlaczego nigdy nie przeszedł od zwierząt do marynowania ludzi, odpowiedział, że flirtował z tym pomysłem. Artysta, ponoć od dziecka mający dość makabryczne zainteresowania, rozważał zdobycie zwłok mężczyzny i kobiety, przecięcie ich na pół i dopasowanie ich narządów płciowych do siebie. Prawdopodobnie na Hirsta miał wpływ rysunek Leonarda da Vinci, przedstawiający anatomię ludzkiej kopulacji.

 

Wielu twierdzi, że to robienie pieniędzy jest prawdziwym talentem Hirsta, wyniesionym przez niego do rangi sztuki. Możemy się spodziewać, że z pewnością wymyśli jeszcze niejeden sposób na to, jak skutecznie zarobić.

Źródło: The Guardian, Independent