Zara oskarżona o przywłaszczenie kulturowe

Ministerstwo Kultury Meksyku, które od lat prowadzi batalię z markami odzieżowymi, tym razem oskarżyło Zarę. Gigantowi zarzuca się przywłaszczenie wzoru, który jest charakterystyczny dla rdzennych mieszkańców kraju. Ponadto, zdaniem władz, firma czerpie zysk z prywatyzacji wspólnej własności i żeruje na tradycyjnym rzemiośle. 

Alejandro Frausto, pełniąca funkcję minister kultury w Meksyku, domaga się, by prawa zarówno tożsamościowe, jak i ekonomiczne rdzennych mieszkańców traktować na równi z prawami wielkich marek odzieżowych. Zamieszanie wywołał pasek do sukni, wykorzystujący elementy kultury Mixteca z regionu Oaxaca. Ministerstwo twierdzi, że projekt Zary odzwierciedla symbole przodków związane ze środowiskiem, historią i światopoglądem społeczności.

Inditex, hiszpański holding odzieżowy, którego flagową marką jest Zara, szybko odpowiedział na zarzuty, twierdząc, że projekt nie został w żaden sposób celowo zapożyczony od kunsztu ludu Mixtec z Meksyku ani pod jego wpływem.

To nie pierwszy raz, kiedy meksykańskie władze oskarżają markę modową o przywłaszczenie kulturowe. W 2019 roku Carolina Herrera stanęła w ogniu krytyki przez użycie nadruków i haftów w swojej kolekcji Resort 2020. Dyrektor kreatywny marki Wes Gordon powiedział wówczas, że kolekcja składa hołd bogactwu meksykańskiej kultury.

Batalię toczyła również Isabel Marant oraz Mango.

Źródło: DAZED