Odnalezione notatki przedstawiają Johna Locke'a jako „próżnego, chciwego i leniwego”
University of Shed/You Tube Screenshot

Odnalezione notatki przedstawiają Johna Locke'a jako „próżnego, chciwego i leniwego”

  • Dodał: Marta Wolf
  • Data publikacji: 25.06.2021, 22:18

John Locke jest dziś uważany za jednego z największych filozofów Anglii. Odnalezione na nowo zapiski wspomnień jego wieloletniego przyjaciela, mówią, że ojciec liberalizmu skłamał, że nigdy nie czytał Thomasa Hobbesa. Poza tym mężczyzna przedstawia go jako próżnego, leniwego i nadętego człowieka i plagiatora, który odbierał innym to, co mógł zabrać. 

 

Wykładowca historii w Cambridge - Dr Felix Waldmann - przeglądając dokumenty XVIII-wiecznego historyka Thomasa Bircha w Bibliotece Brytyjskiej, znalazł wśród nich  szkice przedmowy do wydania drobnych dzieł Locke'a autorstwa hugenockiego dziennikarza - Pierre'a des Maizeaux. Pomiędzy szkicami było pięć stron napisanego przez mężczyznę wywiadu, który przeprowadził z anonimowym panem… na temat filozofa. Waldmann stwierdził, że mężczyzną jest bliski przyjaciel Locke’a - James Tyrrell. Spotkali się oni w Oksfordzie w 1658 roku i korespondowali ze sobą przez większość życia.

 

Pamiętnik rozpoczyna się wspomnieniem czasów studenckich, gdzie, według Tyrrella, Locke w ogóle się nie uczył, był leniwy i nonszalancki, zabawiał się błahymi dowcipami. Określił go jako człowieka, który szczycił się tym, że jest oryginalny i gardził tym, czego nie mógł nazwać swoim. 

 

Ta skłonność często sprawiała, że ​​z wielką ceremonią odrzucał kilka bardzo powszechnych twierdzeń i recytował pompatycznie kilka bardzo trywialnych maksym - mówi Tyrrell.

 

Pamiętnik nie tylko przedstawia postać Locke'a z perspektywy jego przyjaciela, ale ujawnia również, że filozof przeczytał kontrowersyjne wówczas dzieło Thomasa Hobbesa zatytułowane Lewiatan z 1651 roku. Uczony określa to odkrycie świętym Graalem. Myśliciel oświecenia przez dziesięciolecia zaprzeczał, że jest zaznajomiony w jakikolwiek sposób z traktatem filozoficznym i zrobił wszystko, aby nikt go z nim nie utożsamiał. Nigdy nie cytował w żadnej ze swoich opublikowanych prac, nigdy nie odnosił się do niego w swoich listach, z których tysiące przetrwały. Tymczasem w zapiskach Waldmann znalazł stwierdzenie, że prawie zawsze miał Lewiatana na swoim stole i zalecał przeczytanie go swoim przyjaciołom.

 

Relacja między mężczyznami pogorszyła się z biegiem czasu. Locke przestał odnosić się do przyjaciela z szacunkiem zarówno publicznie, jak i prywatnie. James Tyrrell we wspomnieniach przeklina go na wiele sposobów i twierdzi, że był chciwy, próżny, zazdrosny i powściągliwy do przesady; brał od innych wszystko, co był w stanie zabrać, i czerpał z tego korzyści.

 

Waldmann uważa, że ​​Des Maizeaux nie opublikował wspomnień, ponieważ jego wydanie dzieł Locke'a miało na celu uczczenie filozofa.

Źródło: The Guardian