Nowe wcielenie Ofelii – premiera singla „Zakochana w bicie”

Jesienią 2019 roku ukazał się debiutancki krążek Ofelii, który spotkał się z bardzo dobrym przyjęciem, zarówno słuchaczy, jak i krytyków muzycznych. Artystka zaprezentowała na niej swoją delikatną, dziewczęcą stronę. Teraz powraca w nowej, drapieżnej odsłonie i singlem Zakochana w bicie zapowiada drugi album.

Iga Krefft, znana pod pseudonimem Ofelia, swój debiut zaliczyła w dość trudnym czasie. Debiutancki album, o tytule Ofelia, ukazał się pod koniec 2019 roku. Materiał, który się na nim znalazł, to mieszanka alternatywnego popu, elektroniki oraz elementów muzyki ludowej. Usłyszeliśmy na nim Ofelię tajemniczą, dziewczęcą, wrażliwą, która zabrała nas w swój własny świat. Artystka zaskarbiła sobie płytą sporą rzeszę fanów, którzy z niecierpliwością wyczekiwali trasy koncertowej. Niestety, zaplanowana na wiosnę 2020 roku trasa została odwołana ze względu na pandemię.

Aby zrekompensować fanom brak koncertów, pod koniec 2020 roku wokalistka wydała płytę, na której został zarejestrowany cały materiał z debiutanckiego krążka w wersji live. Każdy, kto zakupił bilet na koncert, otrzymał wyjątkowe CD. Księgi Ofeliowe, bo tak zatytułowana została płyta, nie trafiły na półki sklepowe, jednak na początku czerwca pojawiły się w serwisach streamingowych.

Teraz wokalistka zapowiada drugą płytę. Właśnie ukazał się singiel pt. Zakochana w bicie, promujący album o tytule Osiem. Artystka zaprezentuje się na nim w ośmiu różnych odsłonach. Tak pisze o nowym utworze na swoim profilu na Facebooku:

„Zakochana w bicie” aka Miranda nosi się dumnie i zawsze z wysoko podniesioną głową, pomimo tego jest szalenie romantyczna. Nostalgicznie wsłuchuje się w bit, tęskni do miłosnych uniesień, będąc przy tym pełna siły i determinacji.

Nowe wcielenie Ofelii zaskakuje zarówno pod względem muzycznym, jak i wizerunkowym. Utwór Zakochana w bicie to kawałek taneczny, ze sporą ilością elektroniki rodem z lat 80. Za muzykę i słowa odpowiada Ofelia, natomiast producentem piosenki, jak i całego albumu, jest Kuba Karaś, członek zespołów The Dumplings i Karaś/Rogucki.

Do singla powstał także teledysk, gdzie Ofelia jako Miranda prezentuje się w drapieżnej odsłonie. Reżyserem klipu jest Wiktor Ejryszew, a zdjęcia wykonał Maciej Edelman. Obaj panowie współpracowali z artystką przy produkcji klipu do piosenki TU, singla promującego pierwszy album.

Ofelia pokazała, że jest artystką, która potrafi odnaleźć się w wielu muzycznych odsłonach i w każdej z nich pozostaje autentyczna. Z pewnością nie zabraknie kolejnych zaskoczeń na drugiej płycie. Jak Wam się podoba nowe wcielenie Ofelii?

Źródło: Facebook Ofelia-Iga Krefft