Zaginione dzieło Van Gogha odkryte w książce

  • Dodał: Marta Wolf
  • Data publikacji: 28.06.2021, 23:05

Odkrycia zupełnie nieznanych rysunków Van Gogha, są obecnie rzadkie – być może raz lub dwa razy na dekadę. Właśnie teraz pojawiły się jego trzy nieznane szkice. Rysunki zostały znalezione w powieści o francuskim chłopstwie, a papier jest dokładnie tej samej wysokości co książka. 

 

Vincent, zapalony czytelnik, przekazał swój egzemplarz powieści Emile'a Erckmanna i Alexandre'a Chatriana o francuskim chłopstwie zaprzyjaźnionemu holenderskiemu artyście - Anthonowi van Rappardowi. Po śmierci Van Rapparda w 1892 roku książkę odziedziczyła jego żona Henriëtte, która żyła o 8 lat dłużej od męża. Cenny egzemplarz była po cichu przechowywany przez jej rodzinę do 2019 roku, kiedy została sprzedana do Muzeum Van Gogha.

 

Rysunki ołówkiem są surowe, ponieważ zostały wykonane wkrótce po tym, jak Vincent postanowił zostać artystą. Przez to, że zachowało się tak niewiele z jego wczesnych nieformalnych szkiców, są one bardzo ważnym znaleziskiem. Zakładkę można datować na jesień 1881 r., kiedy mieszkał w rodzinnej wsi Etten i był głęboko zainteresowany uwiecznieniem postaci miejscowych chłopów przy pracy.

 

Zarówno górny, jak i dolny szkic zakładki o wysokości 28 cm przedstawia kobietę. Na pierwszym przechodzi ona obok ogłowionego drzewa, a na drugim widoczny jest jej profil. Na środkowym, który przypomina późniejsze dzieło Van Gogha Stary człowiek w smutku, siedzi mężczyzna przy ogniu.

 

W październiku, ponad rok po wysłaniu książki, Van Rappard odwiedził Vincenta w Nuenen. Podczas wizyty Van Gogh naszkicował portret swojego przyjaciela, który niestety szybko zniszczył. W maju 1885 roku, po tym, jak malarzowi nie przypadła do gustu ostra krytyka jego litografii zatytułowanej Jedzący kartofle zawarta w liście przez van Rapparda, uwieczniony wizerunek, który wcześniej stworzył, w złości przeciął na pół. Dolna część została utracona, ale wkrótce ponownie wykorzystał drugą stronę górnej, aby wykonać inne szkice. 

 

Dzięki recyklingowi holenderskiego malarza postimpresjonistycznego ocalała najważniejsza połowa portretu Van Rapparda, czyli oczy -  przejmujący dowód najbliższej przyjaźni Van Gogha podczas jego lat artystycznych.

Źródło: The Art Newspaper