"Strollowana rewolucja" Ziemkiewicza [RECENZJA]
Źródło własne

"Strollowana rewolucja" Ziemkiewicza [RECENZJA]

  • Dodał: Natalia Zoń
  • Data publikacji: 12.10.2021, 18:01

13 października to, oprócz Dnia Dawcy Szpiku i Międzynarodowego Dnia Ograniczania Klęsk Żywiołowych, święto wszystkich fanów twórczości Rafała Ziemkiewicza. Tego bowiem dnia br. premierę ma najnowsza książka tego autora, Strollowana rewolucja.

 

Bystry analityk i obserwator. Błyskotliwy komentator rzeczywistości. Nowoczesny endek. Mało jest w Polsce tak barwnych postaci jak Rafał A. Ziemkiewicz. To dziennikarz, który od 35 lat funkcjonuje w mediach jako autor felietonów i książek publicystycznych, ale także jako twórca powieści i opowiadań. Ukończył polonistykę na Uniwersytecie Warszawskim. Karierę publicysty rozpoczął jako felietonista "Najwyższego Czasu!". Od 2013 roku związany z tygodnikiem Do Rzeczy oraz Telewizją "Republika", gdzie prowadzi "Salonik polityczny". Poza tym pisuje felietony dla portalu informacyjnego Interia.pl oraz komentuje bieżące wydarzenia dla Dziennika Związkowego wydawanego w Chicago. Jego osobę regularnie można spotkać na szklanym ekranie w TVP.

 

Powyższy opis autora, pochodzący ze strony wydawnictwa Fabryka Słów, wystarczy, aby przedstawić Ziemkiewicza nie znającym go wcześniej czytelnikom. Współpraca z takim pismem i tą właśnie telewizją pozycjonuje go politycznie. Cenię tego autora za wcześniejsze dokonania dla literatury science fiction i fantasy. Z zainteresowaniem czytałam jego powieść Pieprzony los Kataryniarza (za tę książkę dostał prestiżową nagrodę im. Janusza A. Zajdla) czy nowelę Śpiąca królewna. Jednak publicystyka polityczna daleko leży od moich literackich zainteresowań. Mocno zdziwiło mnie także wydanie Strollowanej rewolucji  przez wydawnictwo, które specjalizuje się raczej w fantastyce i science fiction.

 

Ale o książce. Już okładka daje nam wskazówki, czego możemy się spodziewać. Na tytułowej stronie widnieje centralny punkt obrazu Wolność wiodąca lud na barykady (La Liberté guidant le peuple) autorstwa francuskiego malarza Eugène’a Delacroix. Obraz był symbolem rewolucji francuskiej. Jednak w miejscu twarzy kobiety przedstawiającej wolność został umieszczony tytuł Strollowana rewolucja. Wyżej samo nazwisko autora (tak też jest wewnątrz książki), jakby Ziemkiewicz nie potrzebował imienia, jakby był marką samą w sobie. Czytając Strollowaną rewolucję przekonałam się, że autor jawi nam się jako jedyny wiedzący, co z tym światem jest nie tak. Zwykle, kiedy biorę do ręki nowe wydawnictwo, poza przodem okładki zwracam uwagę na znajdujące się na tylnej jej stronie rekomendacje innych autorów. Cóż, tym razem musiałam się zadowolić autoprezentacją książki. Tekst dobrany przez autora (a może wydawnictwo) znów nakierowuje nas na treść i poglądy pisarza. Nie sposób nie przypomnieć w tym miejscu, że autor zaledwie kilkanaście dni temu został wydalony z Wielkiej Brytanii jako osoba, której rasistowskie i antysemickie wypowiedzi zaliczają ją do prawicowych ekstremistów. 

 

Autor w swej książce zaciekle broni Polski. I dobrze, ale broni stanowiska rządu w sprawach, w których zarzucana jest nam (i naszym bratankom Węgrom) niepraworządność. Zarzuca całej Unii liberalizm demokracji, a przecież demokracja taka nie jest dla niego demokracją. Taka demokracja antagonizuje społeczeństwo, dzieli je na lepszych i gorszych. Czytając, co autor zarzuca innym, miałam wrażenie, że opisuje własne poglądy na organizację świata, jednocześnie mówiąc, że są złe.

 

Data premiery książki zbiega się z zapewnieniami polityków, że Unia jest w porządku i że nie zamierzamy z niej wychodzić, a jednocześnie z działań wynika coś innego. Książka Pana Ziemkiewicza wpisuje się idealnie w tę narrację. Zacytuję: Jeśli Zachód postanowił popełnić samobójstwo, […] - pozwólmy mu zdychać. W ostatnich słowach autor nawołuje, byśmy budowali silną militarnie Polskę, nie kłaniającą się innym narodom. Czyli – silni, zwarci, gotowi i na dodatek jeszcze sami.

 

Polecam jednak przeczytać tę książkę, aby wyrobić sobie zdanie na temat poglądów politycznych autora. Ja nie zajmuję się zwykle czytaniem pozycji z nurtu felietonów polityczno-historycznych, bo nie każdy musi być znawcą polityki (choć ponoć gdzie dwóch Polaków, tam trzy opcje polityczne). A już połączenie tego z mocnym tłem historycznym wymaga dużej wiedzy i wieloletnich badań naukowych (czego nie odmawiam autorowi). 

 

Dlatego, drogi Czytelniku, sięgnij po Strollowaną rewolucję, sam postaraj się poszukać innych źródeł zawartych w niej treści i myśl, aby wyrobić sobie samemu zdanie na pewne tematy. I nie daj sobie nic wmawiać na wiarę. 

 

Tytuł: Strollowana rewolucja

Autor: Rafał Ziemkiewicz

Wydawnictwo: Fabryka Słów

Data premiery: 13.10.2021

 

Źródło: Fabryka Słów
Natalia Zoń – Poinformowani.pl

Natalia Zoń

Miłośniczka teatru, a szczególnie musicali. Gdy akurat nie jest w teatrze lub na koncercie, czyta i pisze o kulturze. Wielbicielka dobrej muzyki, zwłaszcza tej odtwarzanej z winyli. E-mail: nataliazon@icloud.com