Tłum nagich ludzi zwraca uwagę na skutki zmian klimatycznych
- Dodał: Marta Wolf
- Data publikacji: 23.10.2021, 00:12
Tłum nagich ludzi pozował fotografowi Spencerowi Tunickowi na izraelskiej pustyni. Co było ich celem? Zwrócenie uwagi na katastrofę klimatyczną, a przede wszystkim na kurczący się poziom Morza Martwego.
Prawdopodobnie w połowie tego stulecia Morze Martwe stanie się zaledwie niewielkim zbiornikiem. Od lat 60. powierzchnia skurczyła się o około jedną trzecią. Niestety to nie koniec zmian - jego brzeg każdego roku cofa się o 1 m. Przyczyn kryzysu jest wiele, m.in. fakt, że wpływa do morza coraz mniej wody z Jordanu, ponieważ wybudowano tamy i kanały irygacyjne na pobliskich terenach.
Tunick zgromadził ponad 200 osób ubranych od stóp do głów jedynie w białą farbę. Kolor jest nawiązaniem do biblijnej historii żony Lota, która zmieniła się w słup soli oraz naturalnych źródeł morza. Jak powiedział 54-letni artysta:
- Jestem tutaj, aby podnieść świadomość o cofających się wodach Morza Martwego.
Akcja została zlecona przez izraelskie ministerstwo turystyki, które pokryło koszty przelotu i pobytu Tunicka. Nie obyło się bez krytycznych głosów. Niektórzy konserwatywni przywódcy sprzeciwiali się sesji, a jeden z ustawodawców domagał się zaprzestania sponsorowania „wydarzenia masowej obrzydliwości”.