"Milcząc jak Grób" Malgorzaty Rogali - recenzja

"Milcząc jak Grób" Malgorzaty Rogali - recenzja

  • Dodał: Bartosz Szafran
  • Data publikacji: 28.11.2021, 10:20

O Małgorzacie Rogali i jej książkach słyszałem i czytałem sporo dobrego, ale wciąż jakoś żadna z pozycji jej autorstwa nie wpadała mi w ręce. Zmieniła to akcja wydawnictwa Czwarta Strona, które najnowszą powieść Rogali mi wysłała do recenzji. No i oto podzielę się swoimi odczuciami o Milcząc jak grób.

 

Szczęśliwie się złożyło, że autorka rozpoczyna nowy cykl, bo nie lubię zaczynać lektury serii kryminalnych od środka, zazwyczaj jest tak, że nawet jeśli kolejne tomy są odrębnymi całościami, to powiązania i nawiązania do poprzednich odsłon są tak liczne i istotne dla narracji, że brak ich zrozumienia bardzo utrudnia lekturę. Milcząc jak grób jest początkiem serii o policjantce Monice Gniewosz, która ucieka z Warszawy przed trudną przeszłością na głęboką prowincję, by tam zacząć wraz z córką życie na nowo. I oczywiście zaraz po przyjeździe w nowe miejsce, nieomal kilka minut po rozpoczęciu pracy, otrzymuje do rozwiązania skomplikowaną zagadkę kryminalną, jakiej Pełnia nie widziała nigdy wcześniej (skąd pomysł na nazwę wyimaginowanego miasteczka, w którym toczy się akcja powieści, nie wiem, ale jakoś mi ta nazwa nie pasuje). I oczywiście tę zagadkę z przytupem rozwiązuje, a jakże (nie obawiajcie się, nie zdradzę rozwiązania, sami na nie wpadniecie dość szybko), kryminałów bez finału mniej lub bardziej definitywnego w zasadzie nie ma, przynajmniej w polskiej literaturze kryminalnej. Wyobrażacie sobie ostatnie zdanie typu: Gniewosz skończyła pisać uzasadnienie umorzenia sprawy z powodu niewykrycia sprawcy, akta wrzuciła do archiwum, po czym z córką wyjechała na długie wakacje w Bieszczady ?

 

Miało być jednak o Milcząc jak grób, a nie o literaturze ogólnie. Książka jest dobra, ani nie nadzwyczajna, ani nie słaba. Czyta się ją szybko, akcja, choć nie toczy się w zawrotnym tempie wciąga, wątki poboczne dobrane są w odpowiednich proporcjach, nie odciągają od zasadniczego nurtu. Intryga kryminalna jest ciekawa, skomplikowana, dobrze skonstruowana, jakkolwiek ostatecznego rozwiązania nie jest trudno się domyślić. Główna bohaterka daje się lubić, ma bogatą i trudną przeszłość, ale radzi sobie z nią zaskakująco gładko. Inni policjanci są dość stereotypowi - gburowaty przełożony, który boi się, że nowa wykopie go ze stanowiska, młoda, ambitna nowicjuszka, której pomysły okażą się kluczowe dla rozwiązania sprawy. Książka ma lekki posmak horroru, ale taki bardzo delikatny. Mamy jakąś zjawę, mamy szumiący, trzeszczący, ciemny, tajemniczy listopadowy las, mamy skrzypiące bramki i opuszczony dom, z którego ktoś kiedyś zniknął. Momentami jest niesamowicie i mroczno, ale nie są to klimaty rodem ze Stephena Kinga. Pasują do całości.

 

Interesujące są niektóre postaci i wątki poboczne. Mnie najbardziej zaintrygował literat Lipowski, autor popularnych kryminałów, którego ego rozbudowane jest niczym intryga u Larssona. Czy pod tą postacią nie skrywa się któryś z kolegów (względnie koleżanek) autorki po fachu? Jakoś to mi tak wygląda, że ktoś z polskich autorów kryminałów jest pierwowzorem tej postaci. Nawet przychodzi mi do głowy konkretna osoba, nazwisko Lipow(ski) kojarzy mi się z nazwą pewnej fikcyjnej miejscowości znanej z pewnego cyklu kryminalnego. A może przesadzam? W każdym razie jest to postać zwracająca uwagę w Milcząc jak grób.

 

Ciekawy jest obraz Polski prowincjonalnej, małomiasteczkowej narysowany przez Rogalę. Z jednej strony jest sielankowo, wszyscy się znają, lubią, wspierają, ale z drugiej strony każdy ma jakieś tajemnice i niekoniecznie jest takim, na jakiego stara się wyglądać. Sieć wzajemnych powiązań, zmowy milczenia utrudniające rozwiązanie zagadki, tajemnice, skrywane urazy i pragnienia. Znamy to z wielu innych książek, wielu z nas także z autopsji. Niemniej Pełnia wydaje się sympatycznym miejscem do życia, w przeciwieństwie do Warszawy, która u Rogali jest niemal upiorem nie z tej ziemi. Lubię takie klimaty, lubię odpoczywać w prowincjonalnych miasteczkach, wolnych od dzikiego tłumu turystów, choć żyję w wielkim mieście, chętnie bym się do Pełni wybrał. Na jakieś dwa tygodnie.

 

Porusza Rogala ważny problem społeczny. O przemocy domowej pisze się wiele, ale o tym akurat nigdy za wiele. Tu bohaterce udaje się wyjść z zaklętej sinusoidy bicia i proszenia o wybaczenie, choć trwa to bardzo długo i kończy się spektakularnie. Ofiarę poznajemy w momencie, kiedy udaje się jej już w dużej mierze odbudować, zacząć od nowa, jednak wszystko co ją spotkało, wraca i to nie tylko w snach, wspomnieniach, ale i w relacjach z córką i niektórymi obcymi. Regularnie zaznawana przemoc wypala piętno na całe życie. Książka nie daje gotowej recepty jak przed nią uciec, ale pokazuje, jak ważne jest, by odpowiednio szybko i mocno powiedzieć DOŚĆ!

 

Warsztatowo i językowo trudno coś Rogali zarzucić. Widać, że pióro autorka ma wyrobione, narracyjnych zgrzytów praktycznie nie da się odnaleźć, Jakkolwiek przez jakiś czas pijąc herbatę będę o niej myślał jako o aromatycznym napoju. To sformułowania powtarza się w książce o wiele za wiele razy.

 

Sięgnę zapewne po kolejne części z Moniką Gniewosz, o ile się one pojawią. Nie wiem, czy cofnę się do poprzednich książek Rogali, głównie dlatego, że nowych książek wartych przeczytania wydaje się tak dużo, że nawet gdyby móc tylko czytać, pić, jeść i spać, to i tak doby by zabrakło na przeczytanie ich wszystkich. Z drugiej strony Rogala, przynajmniej w Milcząc jak grób nie wybija się jakoś nadzwyczajnie ponad poziom polskich autorów dobrych kryminałów. Jest dobra, ale nie rzuca na kolana. Przeczytać warto.

 

Małgorzata Rogala - Introwertyczka, miłośniczka języka francuskiego i muzyki jazzowej. Nałogowa czytelniczka. Uznawana za mistrzynię polskiego kryminału psychologicznego. Lubi wstawać wcześnie rano, pić kawę z kardamonem i wsłuchiwać się w ciszę. Ma słabość do powieści Marca Levy`ego i domowych słodyczy wegańskich. Jest autorką między innymi porywającej serii kryminałów o Agacie Górskiej (Zapłata, Dobra matka, Ważka, Zastrzyk śmierci, Grzech zaniechania, Punkt widzenia, Cicha noc, Kwestia winy) oraz świetnie przyjętej serii z Celiną Stefańską (Kopia doskonała, Cenny motyw i Niezbity dowód). W październiku 2021 r. wydała thriller Milcząc jak grób, który otwiera nową serię „Pełnia tajemnic”.

 

Tytuł: Milcząc jak grób

Autorka: Małgorzata Rogala

Data premiery: 27.10.2021

Stron: 350

Wydawnictwo: Czwarta Strona

 

Ocena: 7/10

 

Bartosz Szafran

Od wielu wielu lat związany ze sportem czynnie jako biegający, zawodowo jako sędzia i medyk oraz hobbystycznie jako piszący wcześniej na ig24, teraz tu. Ponadto wielbiciel dobrych książek, który spróbuje sił w pisaniu o czytaniu.