2019 rokiem bez filmu Woody'ego Allena?

  • Dodał: Sebastian Sierociński
  • Data publikacji: 29.08.2018, 19:11

Czy to możliwe, by w przyszłym roku w repertuarach kin na całym świecie zabrakło najnowszej produkcji Woody’ego Allena? Jak podaje portal Page Six, w istocie może się to zdarzyć, gdyż twórca Manhattanu na razie nie planuje nowych tytułów. Byłaby to pierwsza taka przerwa w karierze reżysera od niemal czterdziestu lat.

 

Media na całym świecie spekulują, że jednym z najbardziej prawdopodobnych powodów takiej decyzji są następstwa dawnej afery, podczas której Allen był oskarżony o molestowanie seksualne przybranej córki. Być może po głośnych wydarzeniach inwestorzy i producenci odwrócili się od reżysera, podobnie jak uczyniła to spora część współpracujących z nim aktorów. Spekulacje i domysły nie mają jednak obecnie większego sensu. Plotki potwierdzi lub zdementuje zapewne sam Woody.

 

Od 1982 roku Allen reżyseruje przynajmniej jeden film rocznie. Przez ostatnie 36 lat do filmografii popularnego twórcy dołączyło prawie pięćdziesiąt tytułów: głównie komedii obyczajowych i dramatów, choć nie zabrakło produkcji z innych gatunków, jak thriller. Twórczość 82-letniego Allena nagradzano Oscarem aż czterokrotnie. Do filmów, które cieszą się największą popularnością, zaliczyć można między innymi: Annie Hall (1971), Manhattan (1979), Hannah i jej siostry (1986) czy O północy w Paryżu (2011).

 

Najnowsza komedia reżyserii Woody’ego Allena – A Rainy Day In New York - zadebiutuje pod koniec tego roku. Na ekranie pojawią się między innymi: Timothée Chalamet (Tamte dni, tamte noce), Kelly Rohrbach (Baywatch. Słoneczny patrol), Liev Schreiber (Spotlight) i Jude Law (Wróg u bram).

 

Sebastian Sierociński

Student Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego. Miłośnik kina, literatury, gier komputerowych i muzyki. Kontakt: sierocinskisebastian00@gmail.com