Metallica: koszulka Cliffa Burtona wróciła po 35 latach do domu

Zmarły tragicznie w 1986 roku basista Metalliki był fanem horrorów zarówno w sferze muzycznej, jak i filmowej. Świadczyły o tym tatuaż z The Misfits, a także kultowa koszulka z Dawn of the Dead, w której występował w ostatnich miesiącach przed śmiercią. Teraz, po 35 latach, koszulka ta powróciła do rodziny Cliffa.

Na oficjalnym koncie rodziny Burtonów na Instagramie poinformowano, że koszulka Cliffa wróciła do domu, gdzie jej miejsce. Na załączonym zdjęciu znajduje się Mike Bordin, perkusista Faith No More, który dokonał zwrotu:

To był emocjonalny roller coaster. Doceniamy Mike'a i osobę, która przechowała ją bezpiecznie dla nas przez ponad 30 lat. Żałujemy tylko, że nie ma tutaj Raya [ojciec Cliffa - przyp. red.], aby to zobaczyć.

Koszulka dotyczy filmu Dawn of the Dead (po pol. Świt żywych trupów) z 1978 roku. Uważa się, że to jeden z najstraszniejszych horrorów o zombie w historii. Była to też ulubiona produkcja Cliffa Burtona i z tego właśnie powodu jej fanem został Kirk Hammett, co przyznał w wywiadzie w 2012 roku.

Ray Burton zmarł w zeszłym roku w wieku 94 lat i do końca był bardzo zżyty z Metalliką. Brał m.in. udział w trasie koncertowej WorldWired. Cliff zginął w 1986 roku w Szwecji podczas tournée. Miał 24 lat. Zdążył z zespołem nagrać trzy albumy: Kill 'Em All, Ride The Lightning i Master of Puppets.

Tymczasem Metallica z okazji 40-lecia istnienia zagrała kilka dni temu dwa koncerty w Chase Center w San Francisco. Występy różnią się od wcześniejszych tym, że wykonano na nich po przynajmniej jednej piosence z każdej płyty. Na setliście znalazły się m.in. Fixxxer z Reload i wiele utworów, których Metallica nie grała na żywo od dziesięcioleci. Koncerty będzie można obejrzeć w USA za pośrednictwem The Coda Collection i Amazon Prime w innych częściach świata od 24 do 27 grudnia.

Źródło: Loudwire