"Zapomiany" Adriana Bednarka - recenzja

"Zapomiany" Adriana Bednarka - recenzja

  • Dodał: Bartosz Szafran
  • Data publikacji: 05.01.2022, 10:09

Zapominany Adriana Bednarka to bardzo mocna, brutalna opowieść o najczarniejszych stronach ludzkiego charakteru i osobowości. Nie jest to książka dla ludzi o słabych nerwach. Autor po raz kolejny pokazuje, że jak mało który polski pisarz bardzo obrazowo i realnie opisuje najstraszniejsze ludzkie czyny.

 

Adrian Bednarek uznawany jest za polskie mistrza thrillera psychologicznego. Osobiście miałem okazję zapoznać się dopiero z drugą jego powieścią, po Dziedzictwie zbrodni, muszę przyznać jednak, że obie spełniają oczekiwania wielbiciela powieści o psychopatach, dewiantach i innych bohaterów z mocno spaczoną psychiką. Zapomniany jest jeszcze mocniejszy i mroczniejszy niż Dziedzictwo, silniej działa na wyobraźnie, mocniej nie daje zasnąć, przeraża i obrzydza.

 

Przede wszystkim jest to książka o człowieku zniewolonym, zamkniętym w małej przestrzeni na wiele lat, pozbawionym wszelkich dóbr doczesnych poza minimalną dawką pożywienia i płynów. Trudno sobie wyobrazić, że można przeżyć w zamknięciu przez kilka lat, za towarzysza mając jedynie swoje myśli i milczącego oprawcę. A jednak bohaterowi powieści to się udaje, ostatecznie zostaje z tego swoistego więzienia uwolniony. Wraca potem stopniowo do w miarę normalnego funkcjonowania, ale głębokie rany nie pozostają bez wpływu na jego psychikę. Kształtują one dalsze postępowanie, relacje z ludźmi, podejście do bliskości, miłości, uczciwości. Kształtują w sposób istotnie spaczony.

 

Jest to też powieść o pedofilii, najstraszniejszym w mojej ocenie ze zboczeń, jakich zaznaje człowiek. Uprzedzam, że nie ma tu owijania w bawełnę, opisy aktów pedofilskich są bardzo plastyczne, brutalne, porażające wręcz. To samo dotyczy zresztą scen walki, opisy są aż do bólu realistyczne, niezwykle brutalne. To nie jest książka dla ludzi wrażliwych, są momenty, w których zbiera się na wymioty, nawet dość odpornym czytelnikom.

 

A jednak książka wciąga (mam nadzieję, że nie świadczy to o moich zaburzeniach osobowości), trudno się od niej oderwać. Akcja jest bardzo wartka, choć rozciągnięta jest na wiele lat, sporo jest retrospekcji w czasie i przestrzeni, narracja też się zmienia, wydarzenia opisywane są z perspektywy kilku bohaterów. Zazwyczaj taka konstrukcja utrudnia mi lekturę, tu jednak nie przeszkadza, nie zaburza odbioru książki.

 

Zapomniany nie jest książką, wobec której można przejść obojętnie. Albo się w niej czytelnik zatopi i zapomni o bożym świecie, albo nie da rady przez nią przebrnąć, odrzuci go jej (pato)fizjologiczna prostolinijność i bezpośredniość. Tak czy owak nie polecam jej lektury przy posiłkach.

 

Adrian Bednarek – urodzony w 1984 roku w Częstochowie. Zapalony fan sportu żużlowego. Uwielbia pisać historie, w których głównymi bohaterami są skomplikowane czarne charaktery. Autor docenionych przez czytelników serii thrillerów o Kubie Sobańskim (Pamiętnik Diabła, Proces Diabła, Spowiedź Diabła, Wyrok Diabła), prawniku i seryjnym mordercy z Krakowa, a także o Oskarze Blajerze, pisarzu opowiadań kryminalnych z Częstochowy (Inspiracja, Obsesja, Fascynacja). Opublikował również powieści Skazany na zło, Pasażer na gapęCóreczki. Pisanie uważa za swój największy nałóg.

 

Tytuł: Zapomniany

Autor: Adrian Bednarek

Stron: 404

Data premiery: 27.10.2021

Wydawnictwo: Zaczytani

 

Ocena: 7/10

 

Opis fabuły:

Rok 2005. Patryk i Jędrek to dwóch osiemnastoletnich kolegów, którzy w wolne dni podróżują po Polsce i podają się za poszukiwaczy talentów z branży rozrywkowej. Zagadują młode, naiwne dziewczyny, a potem wykorzystują je seksualnie w wynajętych pokojach hotelowych w zamian za sesje zdjęciowe zwieńczone fikcyjnym kontraktem. Swoje eskapady nazywają Łowami.

 

Kilka miesięcy po ostatnich Łowach Patryk budzi się w ciemnym lochu. Mijają tygodnie, miesiące, lata. Tracąc poczucie upływającego czasu, Patryk popada w obłęd. Nie wie, dlaczego został porwany, nie wie, czego chce od niego porywacz: milczący i skryty pod maską, który dostarcza mu żywność oraz rzeczy zapewniające przetrwanie na granicy wegetacji. W końcu przestaje do niego przychodzić, a Patryk zostaje skazany na powolną śmierć głodową. Gdy znajduje się na skraju wycieńczenia, w jego lochu nieoczekiwanie pojawiają się ludzie.

Bartosz Szafran

Od wielu wielu lat związany ze sportem czynnie jako biegający, zawodowo jako sędzia i medyk oraz hobbystycznie jako piszący wcześniej na ig24, teraz tu. Ponadto wielbiciel dobrych książek, który spróbuje sił w pisaniu o czytaniu.