Boska komedia Oscara Wilde'a [RECENZJA]
Martyna Koczorowska

Boska komedia Oscara Wilde'a [RECENZJA]

  • Dodał: Maciej Baraniak
  • Data publikacji: 19.01.2022, 12:33

Książki Oscara Wilde'a można bez problemu uznać za klasykę literatury. Poza świetnymi historiami czy ciekawym stylem, wyróżnia je także powiązanie treści z biografią ich twórcy, co zapewne wie każdy, kto sięgnął po którąkolwiek z nich. I właśnie do ludzi, którzy przeczytali przynajmniej jeden utwór tego autora, a przy tym zaznajomili się przynamniej w minimalnym stopniu z jego dziejami, została skierowana najnowsza pozycja wydawnictwa NonStopComics.

 

Boska komedia Oscara Wilde'a to powieść graficzna przedstawiająca ostatnie trzy lata życia wspomnianego twórcy. Całość została opowiedziana w lekko satyryczny sposób, z dużą ilością czarnego humoru, gdzie poza różnymi anegdotami, znajdziemy także hipotetyczne myśli Wilde'a w konkretnych sytuacjach. Nie zabrakło również wielu odniesień do jego dzieł, a szczególnie do tych ściśle powiązanych z jego życiem.

 

Osobiście przyznam, że potrzebowałem właśnie takiej powieści graficznej. Bo niestety, czy stety, na naszym rynku pojawia się coraz więcej szalonych komiksów z intrygą większą niż życie, czy to superhero czy nie, które choć podobają mi się pod wieloma względami, to czasem muszę sięgnąć po coś zupełnie innego, aby się tym nie przejeść. I na pomoc przyszła mi właśnie ta biografia - luźna i zabawna historia, która stara się w innowacyjny sposób przedstawić dzieje człowieka z bardzo specyficznym bagażem doświadczeń.

 

Wszystko działa tutaj idealnie, gdyż w ciekawy sposób pobawiono formą. Z jednej strony autorzy spróbowali ukazać, co mogło dziać się w głowie Oscara, podczas wspomnianych trzech lat, innym razem ciągle przywoływali cytaty z jego książek, fantastycznie odwołujące się do tego, co miało miejsce w danym momencie jego życia. Jeszcze indziej stworzono coś na wzór wywiadów, gdzie o pewnych wydarzeniach opowiadali ludzie z jego otoczenia, co również dodawało tego świeżego smaczku. Dzięki takim zabiegom ciągle jesteśmy wciągnięci, a wręcz ani przez chwilę nie czujemy nudy.

 

Zresztą same wydarzenia są naprawdę barwne i ciekawe. To nie jest jedna z tych stereotypowych i smętnych biografii, gdzie ktoś tłumaczy Wam jak to kopał piłkę na podwórku, gdy miał dziesięć lat. Zostało to na szczęście zastąpione pełnymi szaleństwa wydarzenia z końca życia pewnego człowieka. Tutaj jednak pojawia się jeden aspekt, który dla wielu może stanowić problem, czyli te OSTATNIE trzy lata. Bo niestety ten komiks w żaden sposób nie streszcza nikomu, co było wcześniej, a po prostu stara się rzucić czytelnika w wir wydarzeń przy założeniu, że każdy kto po to sięgnął, musi wiedzieć co było wcześniej. Może to odrobinę uwłaczać, dlatego ostrzegam o tym już w tym momencie. 

 

Na tym nie kończy się problem wyższego progu wejścia. Bo, poza zalecaną znajomością wcześniejszych losów tego pisarza, warto także znać treść jego dzieł. Nie mówię, że trzeba od razu przeczytać wszystko co napisał, aczkolwiek sprawdzenie choćby Portretu Doriana Grey'a zostanie wynagrodzone lepszym zrozumieniem całości. Dla niektórych może być to motywacja, aby ten kultowy klasyk sprawdzić (co zresztą samo w sobie już będzie ciekawym doznaniem), ale część czytelników tym bardziej to odtrąci.

 

Łatwo dojść tutaj do wniosku, że to pozycja dla fanów tego pisarza, albo przynajmniej ludzi, którzy już mieli okazję go w jakiejś formie poznać (jeśli jednak ktoś spotkał się z nim osobiście, to radzę wpierw zasięgnąć opinii psychologa, bardziej od sięgnięcia po ten tytuł). I właściwie, nie mam z tym żadnego problemu. Po biografie sięgamy raczej wtedy, gdy już wiemy kim dana osoba jest i chcemy go poznać lepiej, a tutaj mamy twórcę, którego dzieła wymagają znajomości jego losów, do zrozumienia treści tych utworów, więc jakiś sens to ma. Dlatego można powiedzieć, że jest to naprawdę dobry zabieg, nawet jeżeli ostatecznie odtrąci część potencjalnej publiki.

 

Poza tym, jak zwykle, muszę docenić rysunki. Wiadomo, że NonStopComics wydaje najładniejsze rzeczy na rynku, więc ten akapit zaskoczeniem dla nikogo nie będzie. Tym razem ucztą dla naszych oczu są wymyślne pastelowe rysunki, które podkreślają szaleństwo i groteskową aurę tej powieści graficznej. Ładnie ograno tutaj właściwie ten sam kolor, który jest rysowany ciągle w innych odcieniach. Wygląda to po prostu prześlicznie i na pewno zachwyci to każdego, kto sięgnie po ten tytuł.

 

Ostatecznie Boska komedia Oscara Wilde'a to tytuł świetny. Jest kreatywny, ale przede wszystkim stara się trochę przełamać sztuczność biografii, gdzie ktoś opowiada o swoich przygodach z ciągnikiem w latach młodości. Zdecydowanie jest to pozycja skierowana do fanów Oscara Wilde'a, a szczególnie jego utworów, więc jeśli ktoś z czytelników zalicza się do tego grona, to bez zastanowienia powinien sięgnąć po tę pozycję.

Maciej Baraniak – Poinformowani.pl

Maciej Baraniak

Student UEP na kierunku prawno-ekonomicznym. Prywatnie miłośnik różnych gatunków kina oraz komiksów, a przy tym mający bardzo specyficzny gust muzyczny. E-mail: maciej-baraniak@wp.pl