USA: powieść o Holokauście zakazana przez radę szkolną

  • Dodał: Marta Wolf
  • Data publikacji: 30.01.2022, 21:00

Rada szkolna w stanie Tennessee wycofuje z programu nauczania ósmej klasy powieść graficzną amerykańskiego rysownika Arta Spiegelmana pt. Maus. Członkowie w uzasadnieniu decyzji powołują się na użycie w komiksie wulgaryzmów i nagości. Twórca książki nazwał posunięcie orwellowskim.

 

Rada Szkolna Hrabstwa McMinn 10 stycznia jednogłośnie zagłosowała za usunięciem z programu nauczania powieści Arta Spiegelmana Maus, ale decyzja ujrzała światło dziennie dopiero ponad dwa tygodnie później, czyli 26 stycznia, po opublikowaniu protokołu ze spotkania. Dyrektor szkół, Lee Parkinson, stwierdził, że w książce jest niestosowny język. Po konsultacji z prawnikiem zdecydował, że najlepszy pomysł to jej zredagowanie. Jednak gdy pojawiły się obawy naruszenia praw autorskich, członkowie zarządu postanowili pozbyć się problemu i całkowicie wykreślić tytuł z listy lektur. 

 

Powieść Spiegelmana opowiada historię jego rodziców z obozu koncentracyjnego Auschwitz. Uhonorowana w 1992 roku Nagrodą Pulitzera stała się pierwszą i jedyną grafiką, która kiedykolwiek ją otrzymała. Książka została wydana w wielu miejscach na świecie - w Polsce w 2001 roku. Wszystkie postacie w komiksie są przedstawione w formie zwierząt, co jest metaforyczną symboliką ich narodowości. Myszy - Żydzi - są skazane na zagładę przez koty, czyli Niemców. Polacy zostali przedstawieni jako świnie, co wzbudziło w kraju wiele kontrowersji. Sam autor tłumaczył jednak, że jego celem nie była obraza ich nacji. Wygląd miał budzić pozytywne skojarzenia z sympatycznymi bohaterami amerykańskich filmów rysunkowych, takimi jak Panna Piggy czy Prosiak Porky. Ponadto w książce Francuzi są żabami, Amerykanie - psami, Brytyjczycy - rybami, Cyganie to ćmy, a Szwedzi jelenie. Maus zawiera tylko jeden nagi obraz przedstawiający zwłoki matki autora, która popełniła samobójstwo w wieku 20 lat oraz osiem przekleństw - tyle wystarczyło, by wywołać dyskusję wśród członków rady szkoły w Tennessee. - Pokazuje ludzi wiszących, pokazuje, jak zabijają dzieci, dlaczego system edukacyjny promuje tego rodzaju rzeczy, nie jest to ani mądre, ani zdrowe - skomentował jeden z nich, Tony Allman.

 

Co na to Art Spiegelman? - Jak? Co? - zareagował zaskoczony 73-latek, który dowiedział się o zarzutach dopiero w środę 26 stycznia, dzień przed Międzynarodowym Dniem Pamięci o Holokauście z wpisu udostępnionego na Twitterze: - Spotkałem wielu młodych ludzi, którzy… nauczyli się wielu rzeczy z mojej książki - dodał, nazywając radę orwellowską. 

 

 

Źródło: The Guardian, Hyperallergic, CNBC