"HINT" [RECENZJA]
Martyna Koczorowska

"HINT" [RECENZJA]

  • Dodał: Maciej Baraniak
  • Data publikacji: 03.02.2022, 15:28

Kalambury to temat, który lubi pojawiać się co jakiś czas w ramach nowej gry planszowej. Oczywiście, format ten musiał się poszerzyć, więc poza klasycznym pokazywaniem, teraz można już opowiadać, rysować czy nucić, a jedną z najnowszych pozycji, należących do tego nurtu, jest HINT.

 

HINT to gra rywalizacyjna dla przynajmniej czterech graczy. Dzielimy się w niej na dwie drużyny, a następnie wybieramy jedną z kartek, wedle której musimy zanucić, opisać, narysować lub pokazać kilka rzeczy/czynności należących do danego tematu. Za zgadywanie otrzymujemy punkty, umożliwiające nam wygraną.

 

Jak już wspomniałem na wstępie, tematyka kalambur wydaje się być po prostu uniwersalna. Jestem właściwie pewien, że każdy miał już z nią kiedyś styczność w nowszej bądź starszej formie i w większości pewnie bawił się świetnie. Bo to w końcu nieśmiertelny format, gdzie ktoś próbuje przedstawić dosłownie jakieś stare przysłowie, ale robi to w tak nieporadny sposób, iż wszyscy padają ze śmiechu. 

 

I to sprawdza się również w HINT. Tematów jest mnóstwo, gdyż dostajemy aż 150 karteczek, na których znalazło się po 5 haseł do odgadnięcia, ale i jedno zakazane, za wypowiedzenie którego, wskazana drużyna traci 2 punkty. Większość z nich jest naprawdę w porządku i poza kilkoma wyjątkami, gdzie miałem wrażenie, jakby ktoś losowo dobrał formę przekazu do kategorii (jak np. Pokazywanie sławnych kotów), to dają one satysfakcję. Mimo wszystko są one bardzo różnorodne, więc można się wykazać tutaj wiedzą wszechstronną.

 

Jedyne, co przy tematach trochę uwłacza, to ich poziom trudności. Część z nich jest komicznie prosta (jak np. Narysuj przedmioty szkolne), za to pozostałe dają w kość aż nadto (Np. Zanuć piosenki o niebie). W związku z tym, twórcy tak przygotowali planszę, aby te tematy mniej ciekawe przesuwały się po okręgu i dawały dodatkowy punkt za prawidłową odpowiedź, natomiast nadal ta rozbieżność irytowała podczas rozgrywki.

 

Skoro już się czepiam to warto jeszcze napomknąć, że słów zakazanych naprawdę trudno użyć podczas zgadywania. Zazwyczaj są tak skonstruowane, że łączą się tylko z jednym hasłem i idzie je ominąć w bardzo prosty sposób. Jest to jednak wykorzystane do specjalnej mechaniki, gdzie druga drużyna może zechcieć zgadnąć dane hasło, aby zgarnąć dodatkowe punkty, więc ma to jakiś sens i podczas rozgrywki nie jest większym problemem.

 

Jednak te małe wady i tak nie mają wpływu na to, że HINT to po prostu dobra gra imprezowa. Jeśli ktoś szuka ciekawej rozrywki na sobotni wieczór ze znajomymi bądź ma ochotę na taki sposób spędzania czasu z rodziną, to zapewniam, że ten tytuł się sprawdzi. Wszystko zależy od tego, czego kto oczekuje. Jak dla mnie, to po prostu udany pakiet różnorodnych tematów, za relatywnie niską cenę, który zapewni mi śmiech, ubaw i łzy przez kilka, a może nawet kilkanaście godzin i właściwie niczego więcej po nim nie oczekiwałem.

 

Grę otrzymałem do testów dzięki uprzejmości wydawnictwa Rebel.

Maciej Baraniak – Poinformowani.pl

Maciej Baraniak

Student UEP na kierunku prawno-ekonomicznym. Prywatnie miłośnik różnych gatunków kina oraz komiksów, a przy tym mający bardzo specyficzny gust muzyczny. E-mail: maciej-baraniak@wp.pl