"Everdell" [RECENZJA]
Martyna Koczorowska

"Everdell" [RECENZJA]

  • Dodał: Maciej Baraniak
  • Data publikacji: 22.02.2022, 10:50

Po wielu zachwytach, jakie spotkały mnie przy graniu w Kroniki zamku Avel, przyszedł czas na kolejną piękną grę dla młodszych, ale i starszych odbiorców od wydawnictwa Rebel, którą jest Everdell. Choć w tym przypadku mamy do czynienia z rywalizacją, zamiast kooperacji, to zachwytów będzie równie wiele.

 

Everdell to gra rywalizacyjna dla 2-4 graczy, gdzie jako zwierzątka gromadzimy zapasy na zimę. Naszym zadaniem jest zbieranie surowców, za które możemy kupować karty budynków i stworzeń. Te rozbudowują nasze miasto i dają specjalne punkty, a wygrywa osoba, która uzbierała takowych punktów najwięcej.

 

Przede wszystkim, gra zachwyca swoją oprawą graficzną. Po raz kolejny Rebel dostarczył nam śliczną grę o nietuzinkowym klimacie, która skradnie serca najmłodszym, jak i starszym. Grafiki wykonane są cudownie, surowce materialne są niezwykle szczegółowe, a wielkie drzewo stojące z brzegu planszy podkreśla tylko tę niepowtarzalną atmosferę. W takich warunkach po prostu chce się budować to wielkie miasto dla zwierzaczków, natomiast niedowiarków zapraszam do galerii, załączonej na końcu recenzji. 

 

Jeśli ktoś jednak myśli, że wygląd jest jedyną zaletą tej gry, to nic bardziej mylnego. Rozgrywka również stoi na najwyższym poziomie, a mnogość mechanik może zapewnić zabawę na kilkadziesiąt godzin. Każdy z graczy ma tylko jeden ruch do zrobienia w swojej turze i decyzja ta musi zostać porządnie przemyślana, gdyż nasz błąd zawsze może wykorzystać przeciwnik bądź przeciwnicy. W ramach tury możemy ustawić gdzieś jednego z naszych włochatych towarzyszy, aby pozyskał dany surowiec lub dodać stworzenie bądź budynek do miasta za pomocą kart z ręki albo tych zakupionych na Łące, czyli ogólnodostępnym ryneczku.

 

Muszę przy tym przyznać, że mnogość mechanik jest dość skomplikowana na starcie i przed zagraniem zalecam obejrzeć jakąś rozgrywkę na YouTube. Szczególnie trudna będzie pierwsza konfrontacja z tą grą, gdzie nagle jesteśmy rzuceni w wir wszystkich czynności, których bardzo często do końca nie rozumiemy. Jestem jednak pewien, że pierwsze trudności zostaną po czasie wynagrodzone rewelacyjną zabawą, przy wykorzystywaniu mnogości wszystkich opcji, jakie pozostawili nam twórcy.

 

Poza tym, te mechaniki zostały świetnie przemyślanie. Wiele z nich mogło w łatwy sposób zaburzać całą ekonomię gry i widać, iż przed wypuszczeniem tego tytułu przeprowadzono masę testów, aby wszystko zostało dopięte na ostatni guzik. Szczególnie zauważyłem to w momencie, gdy podczas partii nie wiedziałem o limicie 15 kart w mieście (a takowy istnieje) i stworzyłem olbrzymią industrialną metropolię, gdzie stało mnóstwo budynków przynoszących mi ciągłe zyski (z perspektywy zwierząt był to po prostu haracz). Jestem przy tym pewien, że dalsze granie w tę grę pozwoli mi dostrzec więcej tak przemyślanych pomysłów.

 

Widziałem również, że gra posiada tryb dla jednego gracza, wobec którego mam dość ambiwalentny stosunek. Z jednej strony nie widzę sensu grania w to samemu, gdyż czuję, iż te mechaniki zostały skonstruowane pod zabawę w grupie. Nieważne, czy byłaby to partia z rodzicami, czy dziadkami, a może w paczce znajomych, natomiast rywalizacja jest tutaj dość istotnym elementem. Widzę jednak opcję, gdzie ktoś młodszy miałby ochotę sobie w to zagrać, kiedy to rodzice byliby czymś zajęci i taki tryb jest wtedy dość dobrym rozwiązaniem. Radziłbym jednak kupować pod kątem przynajmniej dwóch osób, gdzie granie w pojedynkę byłoby jedynie opcjonalne.

 

Warto jeszcze wspomnieć, iż gra ma masę dodatków, zarówno większych jak i mniejszych, dokupywanych oddzielnie. Sam chętnie sprawdzę w przyszłości kilka z nich, ale już teraz cieszy mnie, że takowe po prostu są. Ta pozycja ma olbrzymi potencjał, aby rozszerzać rozgrywkę poprzez wykorzystanie tych dobrze skonstruowanych mechanik, choć sama w sobie i tak prezentuje się już świetnie. Jeśli ktoś stwierdzi, że znudzi mu się dotychczasowa zabawa, to zawsze może sięgnąć po któreś z rozszerzeń i bawić się przez następne kilkanaście godzin. Myślę, że szczególnie spodoba się to dzieciom, mogącym poszerzać swoją wiedzę o tym świecie, ale również rodzicom, nie martwiącym się o pomysł na prezent dla dziecka.

 

Skoro już tyle mówię o tej grze w kontekście dzieci, czy po prostu młodszych odbiorców, to warto także na koniec odnotować, iż twórcy rozbudowali całą mitologię tego świata. W instrukcji znajdziemy powody poszczególnych działań naszych bohaterów, ale także wierszyki tudzież opisy całego Everdell. Może dla starszego nie będzie to nic ciekawego, ale tak jak wspomniałem, młodsi będą zachwyceni wiedząc po co to wszystko robią.

 

Ogólnie Everdell to po prostu gra genialna. Ma masę udanych mechanik, świetnie wykonane grafiki i wiele potencjału, który w niej drzemie przy ogrywaniu kolejnych partii. Jestem pewien, że dodatki świetnie rozwiną ten świat, ale już teraz sam podstawowy tytuł potrafił mnie zachwycić i zachęcić do polecenia. Jeśli ktoś był zachwycony Kronikami zamku Avel, a teraz będzie szuka czegoś podobnego, ale z dozą rywalizacji, to koniecznie musi sprawdzić tę pozycję.

 

Grę otrzymałem do testów dzięki uprzejmości wydawnictwa Rebel.

Maciej Baraniak – Poinformowani.pl

Maciej Baraniak

Student UEP na kierunku prawno-ekonomicznym. Prywatnie miłośnik różnych gatunków kina oraz komiksów, a przy tym mający bardzo specyficzny gust muzyczny. E-mail: maciej-baraniak@wp.pl