"Patchwork: Polski folklor" [RECENZJA]
Martyna Koczorowska

"Patchwork: Polski folklor" [RECENZJA]

  • Dodał: Maciej Baraniak
  • Data publikacji: 05.04.2022, 14:23

Gry wydawnictwa Lacerta zawsze charakteryzują się dużą ilością logistycznych mechanik i nie inaczej jest w przypadku Patchwork: Polski folklor. Warto więc sprawdzić, czy układanie klocków wystarczy, aby gra była angażująca.

 

Patchwork: Polski folklor to spin-off gry Patchwork. Rozgrywka polega na dobieraniu kolejnych klocków i układaniu ich na swojej planszy przy równoległym przesuwaniu pionka na mapie głównej. Gra kończy się w momencie, gdy nasz pionek dotrze na metę, natomiast o zwycięstwie decyduje jakość ułożenia klocków na owej planszy.

 

Muszę przyznać, że podchodziłem do tej gry bez większych oczekiwań i naprawdę miło się zaskoczyłem. Przede wszystkim, mechanika układania klocków jest naprawdę przyjemna. Klocków jest dużo, mają masę przeróżnych kształtów, a wszystko to urozmaica fakt, iż przesuwamy się po specjalnym torze, więc cały czas mamy do wyboru zupełnie inne tekturki.

 

Przy tym gra ma niski próg wejścia i stosunkowo krótki czas rozgrywki. Zasady są niezwykle proste do ogarnięcia, a ja nawet przy pierwszej rozgrywce czułem, że wszystko rozumiem. Rundy zwykle trwają 20-30 minut i uważam, iż jest to idealny czas. Nie czujemy się przez to specjalnie zmęczeni ani znużeni graniem, a bardzo często będziemy mieli ochotę na więcej. Zawsze wolę, gdy idzie to w tę stronę, niż rozbijać partyjkę na dwa bądź robić specjalnie przerwę, spowodowaną wspomnianym zmęczeniem.

 

Nie sposób także nie docenić tutaj wartości edukacyjnej. Gra świetnie uczy nas przestrzennego myślenia, a mnogość różnorodnych kształtów znacznie to ułatwia. W ten sposób, jest to gra zarówno dla starszych, jak i młodszych odbiorców, tak więc zyskuje dodatkową zaletę.

 

Jedyne, co może wydawać się odrobinę problematyczne, to limit graczy ustawiony na dwie osoby (tak, zasada Sithów jest tutaj obecna). Większość gier stara się dawać możliwość grania w około 4 osoby, natomiast tutaj pojawia się wspomniany limit, którego twórcy w żaden sposób nie próbowali ograć - ot, jest limit i musimy to zaakceptować, bo trybu dla większej ilości nie uświadczymy. Kiedy jednak zagrałem już w tę grę, zrozumiałem, że znacznie zaburzyłoby to rozgrywkę, gdyż większa osób mogłaby znacznie zaburzyć tutejszą dynamikę.

 

No właśnie - dynamika. Jeden z najważniejszych punktów tej gry, o którym nie sposób nie wspomnieć. Krótka rozgrywka i mała ilość graczy sprawia, że właściwie musimy szybko podejmować decyzje i kombinować, co chcemy zrobić. Dochodzi do tego wspomniany tor, ciągle zmieniający rozgrywkę i każący nam wciąż myśleć do przodu. Dzięki temu, przez całe te 20-30 minut jesteśmy w pełni aktywni, aby dokonać najlepszych możliwych wyborów i wyprzedzić decyzje naszego przeciwnika, myśląc o własnym osiągnięciu korzyści bądź o wytworzeniu jego strat. Jest to po prostu świetne.

 

Wypada jeszcze słów kilka powiedzieć o wykonaniu, które jest naprawdę w porządku. Grafiki są ładne, a szczególnie fani polskiej kultury folkloru powinni sięgnąć dokładnie po tę wersję Patchworku. Moje jedyne zastrzeżenie mam dotyczy samych elementów, które były odrobinę źle przycięte, co w konsekwencji mogło co nieco uszkodzić. Widzę, że jest to jednorazowy błąd, gdyż w innych produkcjach Lacerty nie napotkałem takich problemów, tak więc raczej nie uznaję tego za poważną wadę, aczkolwiek chcę to odnotować. Reszta, jak choćby plansza, jest całkowicie bez zarzutu.

 

Tak więc, czy Patchwork: Polski folklor mógł zachwycić pomimo tak prostej mechaniki? Absolutnie tak. To stosunkowo prosta, ale bardzo przyjemna gra, która stawia na kreatywność i przestrzenne myślenie, co wychodzi jej po prostu rewelacyjnie. Jeśli ktoś szuka właśnie takiej pozycji, to nie pozostaje mi nic innego, jak zachęcić, do sprawdzenia tego tytułu.

 

Grę miałem okazję testować dzięki uprzejmości wydawnictwa Lacerta.

Maciej Baraniak – Poinformowani.pl

Maciej Baraniak

Student UEP na kierunku prawno-ekonomicznym. Prywatnie miłośnik różnych gatunków kina oraz komiksów, a przy tym mający bardzo specyficzny gust muzyczny. E-mail: maciej-baraniak@wp.pl