„Buzz Astral” z otwarciem gorszym od przewidywań

Jak co weekend, czas podsumować wyniki finansowe filmów, które miały swoją premierę w kinach bądź kontynuowały tam swoją obecność.

Na pierwszy ogień idzie Buzz Astral, którego wynik zdecydowanie nie zachwyca. Animacja uzyskała zaledwie 85 mln $ ze świata, z czego tylko 43 mln pochodzi z rynku amerykańskiego. Studio liczyło na rezultat 120 mln, tak więc faktyczny obrót spraw pozostawia wiele do życzenia i może znacząco wpłynąć na dalsze realizowanie podobnych pomysłów. Kolejne tygodnie to wielka zagadka, gdyż recenzje krytyków i publiki są przeciętne.

Liderem tego weekendu była natomiast najnowsza odsłona serii Jurassic World. Film wciąż radzi sobie świetnie w kinach, gdyż ma już na koncie 622 mln. Niestety zaliczył on spadek na poziomie 60% względem poprzedniego weekendu, więc choć liczby robią wrażenie, to z tygodnia na tydzień będą znacząco hamować.

Nie hamuje natomiast nowa odsłona Top Guna, którą nadal kochają wszyscy. Film jest fenomenem nie tylko krytycznym, ale również pod kątem box office, ciągle pobijając wszelkie rekordy spadków. Film po czterech tygodniach obecności w kinach ma już na koncie 887 mln, a tylko w ten weekend zarobił niecałe 40 mln. Trudno stwierdzić, czy uda mu się przebić barierę miliarda, ale przynajmniej jest na dobrej drodze, aby zarobić więcej niż ostatnia odsłona Doktora Strange'a, co już byłoby niebywałym sukcesem.

Przyszły tydzień będzie należał do spokojnych, ale to jedynie cisza przed burzą. Bo tak się składa, że bóg gromu powraca niebawem do kin, w ramach czwartej odsłony swoich przygód, z podtytułem Miłość i grom. To właśnie w tym widowisku Disney pokłada największe nadzieje, po niechybnej porażce Buzza.

Naszą recenzję Buzza Astrala przeczytacie tutaj, natomiast o tragicznym zwieńczeniu Sagi Jurajskiej tutaj.

Źródło: Deadline