„Obi-Wan Kenobi” miał być filmową trylogią

Obi-Wan Kenobi zdecydowanie nie zachwycił publiki (naszą recenzję przeczytacie tutaj), a teraz scenarzysta udzielił nowych informacji zza kulis.

Przede wszystkim, produkcja nie miała być serialem a filmem i w dodatku twórcy chcieli zrealizować całą trylogię. Według jednego ze scenarzystów, powodem tak diametralnej zmiany był słaby wynik Box Office widowiska Han Solo: Gwiezdne wojny - historie. Studio uznało bowiem, że dalsze dystrybuowanie w kinach obrazów dotyczących pojedynczych postaci nie będzie opłacalne.

Co ciekawe, nie jest to pierwsza informacja, w której spin-off dotyczący Hana Solo doprowadził do negatywnych decyzji dla fanów. Jeszcze kilka tygodni temu dowiedzieliśmy się, że w uniwersum nie zobaczymy recastów, albowiem uznano, iż ludzie nie lubią zmian aktorów w ważnych rolach. W związku z tym, do roli Luke'a Skywalkera wciąż angażowany jest Mark Hamill i w ciągu najbliższych miesięcy ma to zostać niezmienione.

Jak widać, uniwersum Gwiezdnych wojen nie idzie w dobrą stronę, gdyż najważniejsze osoby postanowiły kierować się jedną porażką. Obi-Wan zebrał bardzo słabe oceny, tak więc podjęte decyzje nie okazały się słuszne, a dodatkowo wielu może boleć fakt, iż nie jest to pierwsze doniesienie o zmianach na zaawansowanych etapach produkcji. Takowe dotyczyły także bezpośrednio fabuły, w momencie pisanie scenariusza, kiedy to Dave Filloni pogrzebał pomysł stworzenia kameralnej opowieści, w której Kenobi spotyka Dartha Maula, na rzecz wielkiego widowiska z Darthem Vaderem.