James Franco powraca na ekrany jako Fidel Castro

W minionych latach wizerunek gwiazdora mocno ucierpiał w związku z oskarżeniami o molestowanie i dyskryminację ze względu na płeć. Doniesienia te wpłynęły od setek studentów uczących się w obecnie już nieczynnej szkole aktorskiej Studio 4.

Pozwy zbiorowe zostały wycofane w 2021 roku, gdy nastąpił przełom w całej sprawie. Szczegóły ugody utajniono, aczkolwiek zła sława Jamesa Franco (Obcy: Przymierze, Wywiad ze słońcem narodu) utrzymała się, co pozwala mu jedynie na podejmowanie się ról w filmach niezależnych i zagranicznych.

Tak też stało się w przypadku produkcji Alina of Cuba - opisującej życiorys tytułowej Aliny Fernandez, przeciwniczki komunistycznego reżimu na Kubie i działaczki społecznej. W 1993 roku została ona zmuszona do potajemnego opuszczenia ojczyzny, co nie obyło się bez echa w opinii publicznej. Największy wróg polityczny kobiety - Fidel Castro (w jego osobę wcielił się wyżej wspomniany Franco) znany był jako jej biologiczny ojciec. Ten przewrotny fakt wywarł kluczowy wpływ na kształtowanie światopoglądu przez młodą osobę (w jej roli ujrzymy Anę Villafañe).

Do pozostałej obsady projektu należą m.in.: Mia Maestro (Frida), Maria Cecilia Botero (Nasze magiczne Encanto) i Harding Junior (Zemsta pięciu sióstr). Film powstaje pod okiem Miguela Bardema (La Madre, Najbrzydsza na świecie). Na 15 sierpnia bieżącego roku zapowiedziany jest koniec prac na planie zdjęciowym.

Źródło: deadline.com