Nie żyje Wolfgang Petersen. Reżyser „Troi” i „Niekończącej się opowieści” odszedł w wieku 81 lat

Jak donoszą media, 12 sierpnia zmarł słynny reżyser, Wolfgang Petersen, znany z głośnej ekranizacji tekstu literackiego Homera pod własnym tytułem Troja. Do jego powszechnie kojarzonego dobytku należały też produkcje: Niekończąca się opowieść, doceniony przez krytyków Okręt i Na linii ognia. Przyczyną śmierci był zaawansowany rak trzustki.

Urodzony 14 marca 1941 roku w niemieckiej miejscowości Emden, Petersen od najmłodszych lat kształcił się w dziedzinie, w której w przyszłości tak wiele było mu dane osiągnąć. Po uzyskaniu filmowo-teatralnego wykształcenia rozpoczął on swoją karierę w latach 70-tych. Wówczas koncentrował się na filmach telewizyjnych, a pierwsze z pełnometrażowych produkcji ograniczały się jedynie do dystrybucji na terenie ojczystego kraju.

Niełatwe początki ustąpiły miejsca słynnemu, wcześniej wspomnianemu Okrętowi dopiero w 1981 r. W jego treści zawierały się losy małej załogi przemierzającej niespokojne wody, kiedy to wokół jej członków gromadziły się wrogie siły alianckie. Inspirowana jednostką Szarego Wilka fabuła otrzymała aż 6 nominacji do Oscara, co stanowiło ogromny przełom w karierze twórcy. W oparciu o oryginał 4 lata później powstał serial o tym samym tytule.

Wszechstronność filmowca rysuje się na pierwszy rzut oka w szerokiej gamie gatunkowej, w jakiej się udzielał. Na swoim koncie miał zarówno przykłady sci-fi (Mój własny wróg), dramatu historycznego (Troja), jak i choćby filmu katastroficznego (Posejdon). W ostatnich chwilach życia nad chorym czuwała jego żona, Maria Antoinette. Pomimo jedynie 11 nakręconych widowisk o wysokim przychodzie box-office, Petersen na stałe zapisał się w dziejach kinematografii.

Źródło: hollywoodreporter.com