„Wiedźmia Skała” [RECENZJA]
Martyna Koczorowska

„Wiedźmia Skała” [RECENZJA]

  • Dodał: Maciej Baraniak
  • Data publikacji: 19.08.2022, 12:02

Kiedy jako dziecko słuchałem intra Gumisi, w którym tytułowe miśki śpiewały na Abrakadabra to czary i magia, nie spodziewałem się, że jako dorosły będę miał okazję recenzować gry planszowe o magii. Tak się jednak stało, tak więc zapraszam do recenzji gry Wiedźmia Skała.

 

Wiedźmia skała to gra rywalizacyjna dla 2-4 graczy. Wcielamy się w niej w tytułowe wiedźmy, które, jak to wiedźmy, czarują, rzucają uroki i nienawidzą się nawzajem. W związku z tym, musimy udowodnić, że jesteśmy w stanie pokonać pozostałe osoby przy stole i stać się najlepszą ze starych Pań patrzących w swoje kule. Stanie się tak, jeśli uzyskamy najwięcej punktów zwycięstwa.

 

Przede wszystkim muszę pochwalić, iż gra ma fantastyczne mechaniki logiczne, które są rzadko spotykane w grach z dużym naciskiem na ekonomię. Owe elementy to po prostu układanie swego rodzaju puzzli tak, aby jak najwięcej takich samych elementów stykało się ze sobą. Przypomina mi to produkcje (już świętej pamięci) wydawnictwa Lacerta, które zawsze stawiały na takie łamigłówki i fantastycznie to działało. Tutaj łączy się to z wieloma innymi pomysłami, co wyszło jeszcze atrakcyjniej.

 

A jakie to inne pomysły zaoferowali twórcy? Stworzyli cały system ekonomiczny, w którym musimy wykonywać pewne zadania i za ich realizację otrzymujemy punkty. Łączy się to jednak z systemem puzzli, gdyż od tego, jak je ułożymy, zależy ilość akcji jakie możemy poczynić. Tak więc od naszego układania, ale i zorganizowania na planszy zależy, co ostatecznie uda nam się osiągnąć.

 

I muszę uczciwie przyznać, że gra się w to bardzo atrakcyjnie. Połączenie tych dwóch mechanik działa zaskakująco dobrze i wymusza od gracza ciągłego myślenia z dwóch różnych perspektyw, ale też adekwatnie je wynagradza. Ilość mechanik jest spora, ale mam wrażenie, iż po kilku rozgrywkach każdy będzie już płynnie poruszać się po planszy, bo wszystko jest klarowne i tylko wydaje się skomplikowane.

 

Są dwie małe wady tej gry, które dotkną tylko niektórych grup. Jedna z nich dotyczy wyglądu samej gry, czy raczej jej oprawy graficznej, mogąca nie podejść wszystkim. Ma ona dzięki temu swój klimat, ale Rebel przyzwyczaił nas do bardzo ładnych produkcji, w porównaniu do których, tutaj czegoś brakuje. Nie jest to jednak pójście na łatwiznę, lecz bardziej chęć stworzenia staro-gotyckiej oprawy, wyglądającej bardzo specyficznie.

 

Druga z wad dotyczy samej grupy docelowej. Mam bowiem wrażenie, iż tytuł ten przypadnie do gustów bardziej zaawansowanym graczom. Nie chcę przez to pisać, że tylko tacy będą w stanie sobie poradzić, lecz to gra będąca ciekawym urozmaiceniem od reszty podobnych pozycji. Jej największą zaletą jest bowiem odmienność od innych produkcji tego gatunku i jeśli ktoś nie jest zapalonym graczem, to może jej zwyczajnie nie dostrzec. Nie zmienia to jednak faktu, iż każdy może się przy tym dobrze bawić.

 

Wykonanie techniczne jest za to na najwyższym poziomie. Gra oferuje przepiękne fizyczne kryształy w czterech kolorach, a także mnóstwo elementów tekturowych. Ten aspekt nie powinien już dziwić przy pozycjach Rebela, ale jednak cieszy i powinniśmy go zawsze zachwalać.

 

Ostatecznie, Wiedźmia Skała to naprawdę solidna gra. Urzekła mnie jej logiczna natura w połączeniu z masą ekonomicznych mechanik. Warto się nią zainteresować, bo sama w sobie jest ciekawa, a zapaleni fani planszówek jeszcze lepiej zrozumieją jej odmienność. Jeśli ktoś zdecyduje się na zakup, to pozostaje mi życzyć udanego rzucania zaklęć i uroków.

 

Grę otrzymałem do testów dzięki uprzejmości wydawnictwa Rebel.

Maciej Baraniak – Poinformowani.pl

Maciej Baraniak

Student UEP na kierunku prawno-ekonomicznym. Prywatnie miłośnik różnych gatunków kina oraz komiksów, a przy tym mający bardzo specyficzny gust muzyczny. E-mail: maciej-baraniak@wp.pl