„Batman: Wszyscy Kłamią” [RECENZJA]

Choć od premiery gry Batman: Wszyscy Kłamią minęło już trochę czasu, to nie mogłem odpuścić sobie okazji, aby ją sprawdzić. Bowiem jako fan gier planszowych i komiksów czułem się wręcz w obowiązku, aby przetestować połączenie tych dwóch mediów i... nie zawiodłem się.

Batman: Wszyscy Kłamią to kolejna odsłona serii Detektyw. Gra oferuje cztery śledztwa, które muszą zostać rozwiązane przez zespół składający się maksymalnie z czterech graczy. Wszystko będzie działo się oczywiście w Gotham, pod nadzorem tytułowego Nietoperza.

Przede wszystkim, gra jest bardzo komiksowa. Sama kreska, wykonanie rysunków, czy sposób zapisu treści nawiązują do opowieści komiksowych i działa to kapitalnie. Choć ostatnio nie jestem zbyt dużym fanem komiksów z Batmanem, to jednak taka stylistyka niezmiernie mi się podobała. Pozwala lepiej wczuć się w klimat opowieści, a dla miłośników historii obrazkowych będzie to miłe wyjście ze swojej strefy komfortu przy jednoczesnym pozostaniu w niej.

Żeby jednak nie było, to nie jedyna zaleta tej gry. Danie główne, którym są oczywiście zagadki, wypada po prostu świetne. Ich poziom jest odpowiednio wyważony - nie są zbyt trudne, ale też nie za łatwe. Ich rozwiązanie daje ogromną satysfakcję i to chyba najlepszy wyznacznik, iż udało się dostosować poziom trudności. To po prostu uczciwe wyzwanie.

Poza tym cenię sobie bardzo, iż postanowiono postawić na mniej znane postaci grywalne, a już szczególnie, że zrezygnowano z Batmana. Przy takich pozycjach każdy chciałby grać wielkim Panem Nietoperzem, a wyłączenie go z puli bohaterów rozwiało kilka potencjalnych kłótni, już na starcie. Wobec dostępnych protagonistów mam co prawda pewną wątpliwość, albowiem dano nam Catwoman i 3 losowe osoby z ulicy (a można było udostępnić postacie Robinów), ale to i tak lepsze rozwiązanie, od wrzucenia Bruce'a.

Żeby jednak nie było, nawet dając nam 3 losowe osoby z ulicy, wciąż udało się zachować gęsty i mroczny klimat. Ostatnio pojawiło się sporo dyskusji na temat Gotham w mitologii Batmana, a konkretnie jego roli dla historii tej postaci i tutaj mamy kolejny przykład na potwierdzenie tezy, iż jest ono niezwykle ważne. Dano nam skąpane w deszczu miasto, w którym na każdym rogu może leżeć trup, bo akurat za życia miał 2 dolary, mogące zainteresować losowego bandytę. Fani tej postaci zdecydowanie docenią.

Pod kątem technicznym jest bardzo dobrze, ale trudno mi napisać coś szczególnego. Wszystkie elementy zostały świetnie wykonane, a mapa robi kapitalne wrażenie. To co jednak najbardziej do mnie przemawia, to warstwa graficzna, o której już wspomniałem wyżej, natomiast każdy niedowiarek może zobaczyć ją w poniższej galerii.

Ostatecznie Batman: Wszyscy Kłamią to gra rewelacyjna. Zdecydowanie jest to pozycja dla fanów komiksu, natomiast ma na tyle niski próg wejścia, iż ludzie znający wyłącznie filmy, również się odnajdą. Udało się stworzyć ciekawy produkt, celujący w różne grupy odbiorców, ale w dużym stopniu zadowalające je wszystkie, co jest nie lada wyczynem. Pozostaje mi więc zachęcać do sprawdzenia, a jeśli ktoś już nabył swój egzemplarz, to życzyć mu, o ile jest to możliwe, miłego zwiedzania Gotham.

Grę miałem okazję sprawdzić dzięki uprzejmości wydawnictwa Portal Games.