Arabii obraz prawdziwy? Recenzja „Kłamstw arabskich szejków"  Marcina Margielewskiego

Arabii obraz prawdziwy? Recenzja „Kłamstw arabskich szejków" Marcina Margielewskiego

  • Dodał: Bartosz Szafran
  • Data publikacji: 27.10.2022, 23:10

Arabia Saudyjska się zmienia, w opinii wielu na lepsze. Kraj otwiera się na zagranicznych specjalistów spoza świata arabskiego, stawia na turystykę, zwiększają się swobody obywatelskie, równouprawnienie kobiet, zmniejsza dominująca rola konserwatywnych duchownych. Marcin Margielewski, który w tym rejonie spędził wiele czasu, po raz kolejny udowadnia, że za tą fasadą kryje się wiele zła. Portal poinformowani.pl objął Kłamstwa arabskich szejków patronatem.

 

Margielewski rozpisał się niczym Remigiusz Mróz i Katarzyna Bonda razem wzięci. W ciągu ostatnich dwóch lat opublikował już sześć książek, demaskujących świat arabskich szejków. Jedne w przeciwieństwie do wspomnianej dwójki panujących w świecie polskiego kryminału, dziennikarz dostarcza nam bardzo intrygujące i ważne treści. Może nie każdego interesuje świat arabski i zmiany w nim zachodzące, ale to, o czym pisze ma charakter uniwersalny. Pokazuje mechanizmy, według których funkcjonuje każda niemal władza autorytarna, czy to w Azji, Afryce, Ameryce, czy Europie. Podnosi kunsztownie wykonaną, pięknie zdobioną kurtynę, za którą na scenie jest kłamstwo, krew i cierpienie.

 

Autor przedstawia nam nieco inny obraz, niż znamy z powieści Tanyi Walko. U niej jest też wiele przemocy wśród nawet bliskich osób, mamy zdrady, oszustwa, podążanie do celu wszelkimi możliwymi środkami, nawet, jeśli nie mają one wiele wspólnego z prawem, ale jest też i miłość, piękno, dobro. Inaczej też przedstawiają ten świat osoby, które znam, a które tam żyją i pracują. Na ich mediach społecznościowych pojawiają się uśmiechnięci, szczęśliwi ludzie w przepięknych okolicznościach przyrody. Jedna z moich znajomych, Polka oczywiście, całkiem niedawno została wybrana na eksponowane stanowisko w jednym z arabskich towarzystw naukowych. Margielewskiego Arabia jest przede wszystkim mroczna, ciemna, taka niemal kafkowska. Unurzana w krwi i cierpieniu zwykłych ludzi, ale i tych, którzy teoretycznie rządzą krajem. A za tym wszystkim stoi jedna osoba - Mohammed bin Salman (MBS, takiego akronimu często w swej książce używa autor, pozwolę i ja sobie z niego korzystać). Uzurpator, mający wszystkie możliwe cechy autorytarnego satrapy, niszczącego wszystkich i wszystko, co nie jest po jego myśli. Jego jedynym celem jest władza absolutna, koszty nie mają znaczenia.

 

Postać księcia jest w zasadzie jednolicie czarna. Autor, nawet jeśli wspomina o wprowadzonych przez niego reformach, cywilizujących, europeizujących ten głęboko jeszcze niedawno muzułmański kraj, przedstawia je jako drogę do zdobycia absolutnej władzy, a nie przejaw nowoczesności i skłonności reformatorskich. Jest w tym przekazie Margielewski nieco jednostronny, w pojedynczych zdaniach wspomina o tym, że wśród młodych mieszkańców swego kraju jest szalenie popularny, właśnie dzięki licznym reformom cywilizacyjnym. Niemniej trzeba przyznać, ze w swoim przekazie jest autentyczny. Książka jest w głównej mierze oparta na wyznaniach osoby, która na własnej skórze doświadczyła niegodziwości Salmana - bezpośrednio i pośrednio przez bliskie osoby. W wielu wydarzeniach uczestniczyła osobiście, trudno jej więc zarzucać brak znajomości tematu i obiektywizmu. Godna podziwu jest jej odwaga, bo choć z całą pewnością dane osobowe są fałszywe, to to, co opowiada, pozwala ją jednoznacznie zidentyfikować. Jeśli by tylko ktoś chciał, a służby pozostające na usługach MBS, jeśli wszystko co jest opisane w Kłamstwach arabskich szejków, jest realne, będą chciały dopaść zdrajcę. I nie zawahają się zemsty dokonać nawet poza granicami swego kraju. Skąd więc odwaga źródła Margielewskiego i w sumie samego pisarza?

 

Gatunkowo powieść Margielewskiego trudno jednoznacznie określić. Nie jest to oczywiście thriller, ale i nie jest klasyczny reportaż. Dużo w niej elementów beletrystycznych, ale opartych na autentycznych faktach. Powieść obyczajowa? Też nie. Wychodzi taka mozaika gatunkowa, trochę reportażu, trochę wywiadu, trochę obyczajowego thrillera. Czyta się ją bardzo dobrze, zwłaszcza, że jest napisana świetnym językiem i w stylu, który nie pozostawia wiele do życzenia. Czasami autor nadużywa sformułowań przepowiadających, typu wkrótce miało się okazać jak bardzo się mylił, nie przypuszczał, co go wkrótce spotka itp. Taki drobniutki mankament, nie wpływający na odbiór książki. Książka jest wciągająca, chcemy poznać jej zakończenie, choć nie ma w niej nic zagadkowego. Zbyt wiele czasu ona czytelnikowi nie zajmie, bo objętościowo jest dość skromna, zgodnie zresztą z obowiązującymi aktualnie standardami - niewiele ponad 300 stron.

 

Z przyjemnością książkę polecam, chętnie (jeśli tylko znajdę czas) sięgnę po poprzednie pozycje autorstwa Marcina Margielewskiego. Dzięki niemu (i Tanyi Valko) rośnie moja chęć do wybrania się do Arabii Saudyjskiej i przekonania się na własnej skórze jak tam jest.

 

Zachęcamy również do lektury wywiadu z Marcinem Margielewskim.

 

Marcin Margielewski - pracował jako dziennikarz radiowy, prasowy i telewizyjny. Przez dziesięć lat podróżował, mieszkając między innymi w Wielkiej Brytanii, Dubaju, Kuwejcie i Arabii Saudyjskiej. Był dyrektorem kreatywnym kilku światowych marek. Autor bestselerowych książek: Jak podrywają szejkowie (2019), Byłam arabską stewardesą (2019), Zaginione arabskie księżniczki (2020), Tajemnice hoteli Dubaju (2020), Urodziłam dziecko szejka (2020), trzytomowej serii Niewolnicy (2021), Porzuciłam islam, muszę umrzeć (2022) oraz Wyrwana z piekła talibów (2022).

 

Tytuł: Kłamstwa arabskich szejków

Autor: Marcin Margielewski

Premiera: 22 października 2022

Stron: 310

Wydawnictwo: Prószyński i S-ka

Patronat medialny: poinformowani.pl

 

Ocena: 7/10

 

Opis wydawnictwa: Szokująca opowieść człowieka, który był świadkiem najbardziej okrutnej zemsty w saudyjskiej rodzinie królewskiej. Zemsty, za którą świat pokochał oprawcę. Większość z nas myśli, że szejkowie budują swoją władzę na bogactwie płynącym z ropy, ale tak naprawdę opierają ją na kłamstwach, manipulacjach, spiskach i propagandzie. Wszechobecne pudrowanie rzeczywistości kosztuje zdrowie i życie setki ludzi. Następca tronu Arabii Saudyjskiej niemal oficjalnie posługuje się grupą tajnych zabójców i bez skrupułów usuwa swoich przeciwników. Mimo tego wciąż przyjmowany jest na salonach i hołubiony przez najważniejszych polityków świata, bo zadzieranie z naftową potęgą po prostu się nie opłaca. Szejkowie od dawna kupują sobie bezkarność, a ich pieniądze sprawiają, że świat wierzy w każde ich kłamstwo. Marcin Margielewski w swoich książkach zdemaskował już wiele z nich. Teraz rozprawia się z kolejnymi…

 

Bartosz Szafran

Od wielu wielu lat związany ze sportem czynnie jako biegający, zawodowo jako sędzia i medyk oraz hobbystycznie jako piszący wcześniej na ig24, teraz tu. Ponadto wielbiciel dobrych książek, który spróbuje sił w pisaniu o czytaniu.