„Łąka: Z biegiem strumienia” [RECENZJA]
Martyna Koczorowska

„Łąka: Z biegiem strumienia” [RECENZJA]

  • Dodał: Maciej Baraniak
  • Data publikacji: 06.10.2022, 13:25

Od jakiegoś czasu, dodatki do gier planszowych stały się bardzo modne. Nic dziwnego, gdyż jest to dobry sposób na urozmaicenie gry, która mogła nam się już znudzić, a także pozwala na rozwinięcie świata przedstawionego. Do tego trendu dołączyła się także Łąka.

 

Łąka: Z biegiem strumienia, to nowy dodatek do znanej gry planszowej. Wzbogaca on podstawowy tytuł o nową zawartość, w postaci dodatkowej planszy, a także zestawu kart. W związku z tym, będziemy mieli okazję obserwować wodny świat podczas spływu kajakowego. Reszta rozgrywki pozostaje bez zmian.

 

Przede wszystkim, doceniam, iż dodatek ma dwa poziomu trudności. Bowiem, w zależności od preferencji, możemy wybrać, czy chcemy korzystać z mniej lub bardziej wymagającej strony planszy. Jest to świetna opcja, aby dostosować wyzwanie do graczy, a jakby nie patrzeć, Łąka jest skierowana do dzieci w różnym wieku. Miło więc, że mamy wybór i na pewno doceni go wielu rodziców, grających z dziećmi.

 

Poza tym, ponownie otrzymujemy przepiękne ilustracje na kartach. W podstawowej wersji gry to właśnie owe rysunki nadawały klimatu całej produkcji i tutaj również jest podobnie. Na pewno zachwyci to młodych miłośników przyrody, którym to pokaże kolejne nieodkryte strony naszego świata. Karolina Kijak ponownie odwaliła kawał dobrej roboty i liczę, iż w ramach kolejnych dodatków, o ile takowe powstaną, również dostaniemy jej prace.

 

Skoro wspomniałem o rysunkach, to należy również wspomnieć, iż produkcja ponownie ma świetny walor edukacyjny. Twórcy zadbali, aby najmłodsi nie tylko dostali rzetelne grafiki ze stworkami, ale też mogli sobie o nich poczytać w specjalnym indeksie. Jak zwykle, jest to fantastyczny pomysł i miło, iż dodatek o tym pamiętał.

 

Trudno jednak napisać o tym dodatku coś więcej, niż klasyczne stwierdzenie To więcej tego samego. Bo twórcy Łąki znaleźli pewien schemat, który spodobał się wielu twórcom, tak więc idą w to dalej. I dobrze, gdyż w tym przypadku nie jest to zły pomysł - wciąż jest wiele sfer przyrody, tak więc miło będzie je odkryć w ramach tak pięknej oprawy graficznej.

 

Jeśli chodzi o wykonanie techniczne, to jest poprawnie. W ramach stosunkowo niskiej ceny, otrzymujemy kolejny koszyczek na karty, a także planszę, karty oraz specjalne elementy. Nic nie zrobiło na mnie porażającego wrażenia, lecz jest to również produkt zrealizowany na wysokim poziomie. Rebel potrafi pozytywnie zaskoczyć, choć Łąka tego nie robiła i chyba tego nie potrzebowała.

 

Podsumowując, Z biegiem strumienia to solidny dodatek, dobrze rozszerzający mechaniki gry. Nie odstaje poziomem od podstawki, tak więc fani tamtej gry, powinni się nim zainteresować. Mam nadzieję, iż pojawi się więcej podobnych pomysłów, coś na wzór Everdell, gdyż jestem przekonany, że pozostaje jeszcze sporo nieodkrytych terenów. Pozostaje więc czekać i delektować się tym, co właśnie otrzymaliśmy.

 

Grę otrzymałem do testów dzięki uprzejmości wydawnictwa Rebel.

Maciej Baraniak – Poinformowani.pl

Maciej Baraniak

Student UEP na kierunku prawno-ekonomicznym. Prywatnie miłośnik różnych gatunków kina oraz komiksów, a przy tym mający bardzo specyficzny gust muzyczny. E-mail: maciej-baraniak@wp.pl