„Piątka” [RECENZJA]

Gry imprezowe to temat, który przed Sylwestrem pojawia się regularnie. Każdy wydawca chce bowiem zaoferować atrakcyjny tytuł, który trafi w nasze upodobania, a co za tym idzie, również na nasz stół. Czas więc sprawdzić, jak wypada Piątka od Portal Games.

Piątka to gra rywalizacyjna dla 2-8 graczy, w której musimy znajdywać skojarzenia między dwoma słowami. Owe słowa losujemy poprzez rzut kostką, gdyż trafiony symbol wskaże nam jeden z wyrazów. Na znalezienie 10 skojarzeń mamy 3 minuty, a następnie sprawdzamy, czy nasze myślenie okazało się słuszne. Jeśli reszta graczy uzna naszą odpowiedź za trafną to dostaniemy punkt, a jeśli wymyślimy to samo, co przynajmniej jeden z graczy, to dostaniemy dwa punkty. Po dwóch pełnych rundach, gra się kończy i wygrywa gracz z największą ilością punktów.

Zacznę od tego, że naprawdę podoba mi się unikalny pomysł na tę grę. Nie kojarzę, aby istniało dużo podobnych pozycji na rynku, a to idea pozornie prosta, lecz dająca masę frajdy. Szukanie skojarzeń jest bowiem niezwykle trudnym zadaniem i wymusza od nas dużo myślenia, szczególnie gdy słowa wydają się być abstrakcyjne. Daje to jednak spore pole do popisu, gdyż właśnie w tych ekstremalnych przypadkach, mamy najczęściej największy przypływ kreatywności.

Mimo wszystko, najlepiej działa w tym koncepcie jego uniwersalność. Bowiem ta gra sprawdzi się w każdym gronie - zarówno rodzinnym jak i przyjacielskim. Umili nam zimowy wieczór, podczas którego będziemy mieli ochotę zagrać z rodziną i przyjemnie spędzić czas, a równocześnie będzie pasować w ramach imprezy ze znajomymi, kiedy to procentowe trunki leją się gęsto.

Bo to koncept, który pozostawia wszystko w naszych rękach. Jeśli chcemy iść w abstrakcyjnie i odjechane pomysły ze znajomymi, to nic nie stoi na przeszkodzie, aby to zrobić, ale równocześnie możemy rozegrać mniej szaloną partię z rodzicami czy dziadkami. Wszystko zależy tylko od tego z kim gramy i jaki styl rozgrywki preferujemy, gdyż twórcy dają nam wędkę, bez instrukcji jak należy z niej korzystać.

Poza tym, dobrym wyborem było, aby postawić przede wszystkim na naszą rozmowę. Same wybieranie skojarzeń trwa bowiem zaledwie 3 minuty, a potem przechodzimy do dyskusji, która zazwyczaj trwa znacznie dłużej. Dzięki temu możemy się pośmiać z niektórych odpowiedzi, ale i miło spędzić czas ze sobą, bez ciągłego pisania w samotności.

Są jednak aspekty, które nie do końca mi pasują. Przede wszystkim, do gry potrzeba kilku osób, aby rozgrywka była w pełni satysfakcjonująca. Można oczywiście grać w dwójkę, lecz ten sposób nie da nam aż tyle radości. Jest to spory problem podobnych gier imprezowych i niektóre z nich starają się to obejść, odbierając nam inne zacne aspekty, natomiast tutaj po prostu trzeba zebrać większe grono. Jak powiadają: Przed rozgrywką w Piątkę, należy zebrać drużynę.

Inną wadą, której już niestety nie da się obejść, są papierowe arkusze. Ostatnio widzę trend, aby za wszelką cenę z nich rezygnować i zamiast tego oferować flamastry zmazywalne, ale tutaj tego nie ma. Jeśli więc ktoś solidnie się wciągnie i będzie widział nadchodzący koniec notatnika, to będzie musiał udać się do miłego Pana z punktu ksero. Dziwi mnie jednak taki zabieg, gdyż dostaliśmy wysokiej jakości kości do rzucania, a wraz z nimi nie mogły wpaść lepsze arkusze. Wiem, że to nie wina wydawcy, ale nadal trochę smuci.

Ostatecznie, Piątka to naprawdę dobra gra imprezowa. Stawia na uniwersalizm, dzięki czemu sprawdzi się w różnych gronie. Ważne jednak, aby owe grono było trochę większe, gdyż wówczas będziemy bawić się znacznie lepiej. Ja miałem całkiem sporo frajdy z rozgrywki, także ostatecznie mogę napisać, że czuję się zadowolony i pewnie jeszcze kiedyś wrócę do tego tytułu, aby odkryć kolejne z 3000 możliwych kombinacji wyrazów.

Grę otrzymałem do testów dzięki uprzejmości wydawnictwa Portal Games.