„Rio” [RECENZJA]
Martyna Koczorowska

„Rio” [RECENZJA]

  • Dodał: Maciej Baraniak
  • Data publikacji: 16.11.2022, 22:06

Ostatnimi czasy naszła mnie myśl, iż trudno będzie mi wybrać najlepszy komiks tego roku. Choć pojawiło się wiele rewelacyjnych propozycji, których znaczną część recenzowałem na łamach naszego portalu, to mało zasługiwało na miano tego NAJLEPSZEGO. Na szczęście, pod koniec roku znalazłem takiego kandydata.

 

Rio to komiks opowiadający o dwójce dzieciaków, żyjących w brazylijskich slumsach. Gdy ich matka zostanie zabita, młodzi będą zmuszeni do życia na ulicy i zbratania się z okolicznym gangiem. Niestety, znajdą się w środku konfliktu między młodymi bandytami, a miejscową policją. W tle będzie przewijać się masa narkotyków, przemocy i broni palnej.

 

Przede wszystkim, dawno nie czytałem tak wielkiej historii, która swoim rozmachem przypominałaby mi Irlandczyka czy inne filmy gangsterskie. Oczywiście opowieść osadzona jest w zupełnie innych realiach, ale jej stopień złożoności przypominał mi właśnie w/w produkcje. Fani dłuższych i skomplikowanych fabuł zdecydowanie powinni się zainteresować tym tytułem, albowiem dostajemy tutaj wielowątkową, skomplikowaną opowieść, w której każda ze stron ma swoje racje i tylko od naszego osądu zależy, kogo uznamy za tych dobrych.

 

Przy tym niezwykle podobał mi się klimat. Jest gęsto, brudno, a żar lejący się z nieba czuć na każdej kartce komiksu. Temat brazylijskiego ubóstwa nie pojawia się zbyt często, a zatem jest to również niezwykle świeże. Jakkolwiek nie lubiłbym historii osadzonych w czasach prohibicji, to cieszy mnie, jeśli twórca potrafi opowiedzieć historię z takimi cechami w innym okresie czasowych oraz w zupełnie nowym miejscu.

 

Innym plusem są niewątpliwie bohaterowie. Mamy do czynienia z postaciami z krwi i kości - nie zawsze będziemy ich lubić, a w większości przypadków możemy ich nawet nienawidzić, lecz jednocześnie będziemy rozumieli czemu tacy są. Życie w ubóstwie to bowiem walka z przeznaczeniem i nawet jeśli ktoś dostaje szansę, aby z nim wygrać, to niekiedy nie ma już sił, by dalej stać na ringu. Twórczyni świetnie nam to obrazuje.

 

Ciekawym aspektem jest również balans między ukazywaniem prawdziwych zdarzeń, a opowiadaniem własnej historii. Twórczyni nie boi się wpleść realne sytuacje, natomiast nie będę mówił jakie, albowiem to ciekawe twisty w ramach fabuły. Zapraszam jednak po lekturze do zaznajomienia się z nimi, bo temat jest niezwykle ciekawy. Mimo wszystko, nie jest to jednak czyjaś biografia, bo nigdzie nie znajdziemy nawet informacji, że opowieść jest choćby inspirowana prawdziwymi zdarzeniami. Scenarzystka zrobiła to co chciała i bardzo dobrze, gdyż nie musiała się w żaden sposób ograniczać.

 

Wszystkie plusy wieńczy wręcz doskonała kreska. Miejscówki są gęsto zaludnione, a klimat tropikalnej Brazylii czuć na każdej stronie. Pojawia się tutaj też wiele erotyzmu, natomiast cieszy mnie, iż nie jest on jedynie elementem dla samego zachwytu męskiego grona czytelników. To nie rozbieranie dla rozbierania, a element druzgocącej narracji, który ma przede wszystkim wywrzeć silne wrażenie na odbiorcy. I zapewniam, że potrafi to zrobić.

 

Rio to mój osobisty faworyt do statusu komiksu roku. Istnieje naprawdę spora szansa, iż znajdzie się on przynajmniej na podium i bardzo mnie to cieszy, gdyż zdecydowanie brakowało mi takiego tytułu. Obyśmy dostawali więcej takich pozycji, gdyż temat ubóstwa i biedy w Brazylii, nadal jest niewyczerpany. Przy tym dawno nie było tak wielkiej i skomplikowanej opowieści, która z takim drygiem przechodzi przez kolejne rozdziały swojej fabuły. Po prostu rewelacja.

Maciej Baraniak – Poinformowani.pl

Maciej Baraniak

Student UEP na kierunku prawno-ekonomicznym. Prywatnie miłośnik różnych gatunków kina oraz komiksów, a przy tym mający bardzo specyficzny gust muzyczny. E-mail: maciej-baraniak@wp.pl