„Elecboy” [RECENZJA]
Martyna Koczorowska

„Elecboy” [RECENZJA]

  • Dodał: Maciej Baraniak
  • Data publikacji: 21.11.2022, 11:11

Tematyka postapokaliptycznej rzeczywistości przewija się w popkulturze dość często. Mało kto reklamuje jednak swoje pozycje jako połączenie Ex MachinyMad Maxa. Z taką propozycją wyszło wydawnictwo Lost In Time i ostateczny rezultat wygląda naprawdę fenomenalnie.

 

Elecboy opowiada o futurystycznym świecie, w którym nieznane istoty praktycznie unicestwiły ludzkość. Pozostały jedynie grupy ludności, a w jednej z nich dorastał niejaki Joshua. Niestety, w jego grupie obowiązywał podział klasowy, tak więc chłopak żył całe życie w ubóstwie.

 

Pisanie więcej o fabule nie ma zbytnio sensu, gdyż historia prowadzona jest bardzo powoli i musiałbym zdradzić sporo sekretów z drugiej części komiksu, aby odpowiedzieć na pytanie Czym to właściwie jest? Dość rzec, że twórca ze spokojem przedstawia nam działanie świata, zapowiada wielki konflikt poprzez enigmatyczne sceny, a w tym wszystkim stara się zarysować nam charakter protagonisty. Dopiero gdy odhaczy poszczególne elementy, zacznie pchać opowieść do przodu.

 

I to wszystko sprawia, że mamy do czynienia z komiksem bardzo specyficznym. Intryga jest budowana bardzo powoli i została oparta o nieco chaotyczną narrację. Dzięki temu, dostajemy rozmaite sceny, wyglądające na niepowiązane ze sobą, natomiast całość odkrywa kolejne sekrety się bez pośpiechu. Na początku stanowi to lekki problem, ale z czasem historia wskakuje na dobre tory.

 

Okej, ale ja sobie tutaj narzekam i pewnie wielu pomyśli, że nie warto po ten komiks sięgać, a tak absolutnie nie jest. Bo kiedy już przegryziemy wolne tempo, to dostajemy naprawdę świetną opowieść. Może nie idealną, natomiast w/w połączenie między Ex MachinąMad Maxem jest naprawdę świetnie i dobrze wybrzmiewa, nawet w ramach tego pierwszego tomu. Widać, że twórca był dumny ze swojego pomysłu, gdyż na niego kładzie największy nacisk, ale również momenty z nim związane wychodzą mu najciekawiej.

 

Doceniam również, że w historii znalazło się sporo miejsca na tematykę tradycji oraz indiańskich plemion. Nie będę zdradzał zbyt wiele, gdyż te wątki są naprawdę ciekawe, a najwięcej frajdy daje właśnie ich odkrywanie, natomiast dość rzec, iż są one świetnie napisane i stanowią istotny element fabuły. Element, który najpewniej dostanie sporo miejsca w dalszej części opowieści, ale już teraz zrobił na mnie wrażenie.

 

Genialnie wypadają też postaci oraz konflikty między nimi. Każdy z bohaterów jest zróżnicowany - nie istnieje tutaj podział na charaktery dobre i złe, lecz mamy ludzi z krwi i kości, podejmujących różne decyzje. Nawet jeśli nie polubimy danej postaci, to wciąż jesteśmy w stanie zrozumieć jego motywy oraz intencje, a to zawsze się ceni.

 

Chciałbym również pochwalić wydawnictwo Lost In Time, gdyż świetnym wyborem było, aby wydać dwa pierwsze tomy opowieści, w ramach jednego albumu zbiorczego. To właśnie w drugim tomie, dzieje się najwięcej i dzięki takiemu zabiegowi możemy od razu poznać główne danie opowieści. Gdyby wydawano je pojedynczo, to zapewne nie byłbym aż tak zachwycony, lecz tak się na szczęście nie stało.

 

Wisienką na torcie są tutaj rysunki. Postawiono na lekko realistyczny styl, dzięki czemu mamy wrażenie oglądania dobrego filmu lub serialu. Zabieg ten jest rzadko spotykany, natomiast w tym przypadku bardzo mi pasował. Miłośnicy pozostałego asortymentu wydawnictwa Lost In Time na pewno docenią, a ja cieszę się, iż wciąż jest on poszerzany o takie urozmaicenia.

 

Ostatecznie, pierwszy tom Elecboya to właściwie dwa odcinki pilotażowe solidnego serialu. Widać w nich olbrzymi potencjał, ze szczególnym naciskiem na główny pomysł, klimat, czy poboczne wątki jak w/w tradycje. Zdecydowanie czekam na więcej, gdyż to, co dostałem, mnie zachwyciło, choć spodziewam się, iż prawdziwe oklaski będę bił dopiero w przypadku kolejnych części.

 

Komiks otrzymałem do recenzji od wydawnictwa Lost In Time.

Maciej Baraniak – Poinformowani.pl

Maciej Baraniak

Student UEP na kierunku prawno-ekonomicznym. Prywatnie miłośnik różnych gatunków kina oraz komiksów, a przy tym mający bardzo specyficzny gust muzyczny. E-mail: maciej-baraniak@wp.pl