„Dzieci kapitana Granta” [RECENZJA]
Martyna Koczorowska

„Dzieci kapitana Granta” [RECENZJA]

  • Dodał: Maciej Baraniak
  • Data publikacji: 22.11.2022, 08:19

Ostatnim komiksem z październikowego pakietu premier wydawnictwa Lost In Time, jest tytuł Dzieci kapitana Granta. To kolejna pozycja będąca adaptacją dawnej powieści Juliusza Verne'a i po raz kolejny, jest niezwykle dobrze.

 

Fabuła Dzieci kapitana Granta jest skupiona na poszukiwaniach rozbitków z zatopionego statku tytułowego Kapitana. Oto ów osoba napisała swego czasu list, który miał naprowadzić znalazcę do grupy ocalałych. W związku z tym, kilkoro śmiałków postanawia ruszyć na wyprawę, a przy okazji przeżyć pasjonującą przygodę.

 

Zacznę od faktu, że nigdy nie miałem okazji sprawdzić oryginalnej powieści, tak więc było to moje pierwsze spotkanie z tą historią. Cieszy mnie jednak więc trend wydawania adaptacji na naszym rynku się rozwija, gdyż to świetna okazja, aby sprawdzić klasyki, ale jednak przełożone na medium, które akurat bardziej nam pasuje. A ta opowieść zdecydowanie była tego warta.

 

Bo Dzieci kapitana Granta to niezwykle angażująca historia, przypominająca nam o sile podróżniczych opowieści. Jakby nie patrzeć, jest to tytuł eksperta w tym temacie i podczas lektury będziemy to odczuwali. Tego gatunku jest stosunkowo mało na naszym rynku, a zatem dobrze się go czyta i, co wychodzi trochę paradoksalnie, czuć powiew świeżości. Mimo że ta opowieść powstała parę wieków temu...

 

Wiem jednak, iż wiele osób czuła się zaciekawiona samym konceptem, lecz przeszkadzała im antropomorficzność bohaterów. Sam również odczuwałem lekki dysonans, gdyż nie jestem fanem tego zabiegu i cóż... wyszło to średnio. Z jednej strony mamy postaci, które zachowują się jak ludzie i wypada to naprawdę w porządku, ale potem w grę wchodzą zwierzęta zachowujące się jak zwierzęta, co już wprowadza w lekki dysonans.

 

I nie chcę tutaj jakoś nadmiernie hejtować tego elementu, gdyż przez większość lektury był mi on bardziej obojętny, aniżeli mnie irytował. Bardzo wyczulone osoby mogę mieć problem, aczkolwiek ja na tyle zaangażowałem się w historię, że z czasem po prostu przestałem postrzegać to jako problem. Ot, taka konwencja i idzie się przyzwyczaić.

 

Za to wisienką na torcie są cudowne rysunki. Jak zwykle, w kontekście standardowych komiksów wydawnictwa Lost In Time, pokuszono się o szczegółową kreską, pełną najmniejszych detali. Robi to fenomenalne wrażenie, ale też nadaje odpowiedniego klimatu samej historii, adekwatnie ją dopełniając. Uwielbiam sięgać po kolejne pozycje tego wydawcy, gdyż zawsze wiem, że zobaczę jakość na takim właśnie poziomie.

 

Ostatecznie, Dzieci kapitana Granta to naprawdę solidny komiks. Oferuje gatunek, który kiedyś pojawiał się w każdej księgarni, a teraz brakuje go na rynku. Cieszy mnie jednak, iż dostrzeżono tę niszę i zaoferowano nam taki tytuł, gdyż nasyci wielu spragnionych fanów, a pozostali i tak sprawdzą z czystej ciekawości. Jest to też świetna opcja sprawdzenia tej historii po raz pierwszy, także nie pozostaje mi nic innego, jak tylko polecić zaopatrzenie się we własny egzemplarz.

 

Komiks otrzymałem dzięki uprzejmości wydawnictwa Lost In Time.

Maciej Baraniak – Poinformowani.pl

Maciej Baraniak

Student UEP na kierunku prawno-ekonomicznym. Prywatnie miłośnik różnych gatunków kina oraz komiksów, a przy tym mający bardzo specyficzny gust muzyczny. E-mail: maciej-baraniak@wp.pl