Intrygujący thriller – „Dzień gniewu” Bartosza Szczygielskiego [RECENZJA]

Bartosz Szczygielski jest autorem m.in. Nim skończy się noc, Dolina Cieni czy Winni jesteśmy wszyscy. Dzień gniewu to jego najnowsza powieść. 

Po książki Bartosza Szczygielskiego zawsze bardzo chętnie sięgam, ciekawa, co tym razem wymyślił. Rzadko zdarza się, że podobają mi się wszystkie powieści danego autora. Zawsze jest jakaś, która podejdzie mniej lub wcale, co jest zrozumiałe. Szczygielski jednak jest wyjątkiem od reguły. Jak na razie wszystkie jego książki, które przeczytałam (łącznie z niestety trudno już dostępnym cyklem z Gabrielem Bysiem), wciągnęły mnie bez reszty. Tak było i w przypadku Dniu gniewu. 

Rozpędzony samochód wjeżdża w sam środek centrum handlowego. To dopiero początek chaosu, który wdziera się w życie kilku osób, a wielu go pozbawia. Jedną z poszkodowanych jest Liliana, która trafia do szpitala, niczego nie pamiętając. Ma jednak przeczucie, że sprawcą wypadku może być bliska jej osoba. Tymczasem Krystian Betel, młodszy aspirant, nie wierzy w oficjalną wersję zdarzeń, podaną do informacji publicznej. Licząc na szybki awans, zaczyna interesować się sprawą na własną rękę. 

Książka zaczyna się z przytupem, a czytelnik zostaje wrzucony w sam środek tragedii. Czuć strach ludzi, zagubienie i panujący chaos. Już od samego początku ma się w głowie masę pytań, a odpowiedzi na nie przyjdą dopiero z czasem. Po drodze jednak autor zostawił kilka mylnych tropów, tak, aby nic nie było oczywiste.

Kobieta, z którą dopiero co poznała się Liliana, próbuje pomóc dziewczynie odzyskać pamięć i dowiedzieć się, jak wyglądało jej życie przed wypadkiem. Motyw amnezji jest tutaj niezwykle ciekawy i świetnie przedstawiony. Czytelnik z jednej strony kibicuje bohaterce, aby ta przypomniała sobie swoje życie, z drugiej zaś czuje pewien niepokój związany z tym, jaka może być prawda. W tym samym czasie Betel prowadzi, często dość nieudolnie, własne śledztwo. To postać z rodzaju tych, którym nie zawsze wszystko wychodzi. Nie jest to bohater idealny, ale muszę przyznać, że go polubiłam i z niemałą ciekawością śledziłam jego poczynania. 

Dzień gniewu jest thrillerem pełnym tajemnic, niedopowiedzeń i sekretów. To powieść o niebanalnej fabule z ciekawymi wątkami, zarówno tymi głównymi, jak i pobocznymi. Bartosz Szczygielski po raz kolejny napisał książkę, która angażuje czytelnika od pierwszej strony i nie da o sobie szybko zapomnieć. 

Książkę przeczytałam, dzięki uprzejmości wydawnictwa Czwarta Strona Kryminału.