„Lista szczęścia” [RECENZJA]

„Lista szczęścia” [RECENZJA]

  • Dodał: Martyna Koczorowska
  • Data publikacji: 12.03.2023, 20:33

Strata bliskiego wiąże się z ogromnym bólem, a przejście przez żałobę bywa niezwykle trudne. Dokładnie z takimi wyzwaniami mierzyła się główna bohaterka tej książki. 

 

Lista szczęścia opowiada o Emily, której mama odeszła trzy lata wcześniej po długiej walce z rakiem. Teraz dziewczyna przygotowuje się do ostatniego roku szkoły średniej, ale nic nie układa się tak, jakby chciała. Rozstała się ze świetnym chłopakiem, a w dodatku zrobiła coś, co sprawiło utratę większości przyjaciół. Ojciec nastolatki zamierza sprzedać także dom, gdzie wciąż ukryte są sentymentalne przedmioty przypominające mamę. Sprzątając, odnajdzie listę wyzwań sporządzoną przez mamę, kiedy ta była w jej wieku. W ten sposób rozpocznie się wypełnianie zwariowanych zadań, a życie zacznie wracać na dobre tory. 

 

Ta historia jest niezwykle przyjemna, a czytanie wprawiło mnie w dobry nastrój. Chociaż bohaterka zrobiła wiele głupstw, łatwo ją polubić i zrozumieć, co nią kierowało. To tym bardziej zachęca do czytania kolejnych stron i odkrywania czy kolejne punkty z listy zostały zrealizowane oraz jakie przyniosły przemyślenia. Większość z pomysłów była jednak niezbyt kreatywna i żałuję, że autorka nie pozwoliła sobie na odrobinę fantazji w tym zakresie. 

 

Najmniej odpowiadały mi wątki związane z byłym chłopakiem. Zabrały sporo miejsca, miało pewien związek z listą, ale mimo to odrobinę mnie irytowało. Niestety sprawiło, iż czułam jakby historia była odrobinę przepchana tematami, a kompletnie tego nie potrzebowała. Myślę, że gdyby się ich pozbyć, niczego by nie straciła, gdyż nie to było najważniejsze.

 

Istotniejsze było przejście przez żałobę, z pomocą zadań. Emily przepięknie opowiadała o swojej mamie, a dzięki liście mogła lepiej zrozumieć, w jaki sposób ona poradziła sobie z trudnym okresem w życiu. Miło przyglądało się także kwitnącej relacji z nowo poznaną mieszkanką miasta. Dziewczyny spędziły urocze chwile, a wsparcie, które sobie dawały, było bezcenne. Za te dwa elementy muszę pochwalić autorkę, gdyż właśnie tak wyobrażam sobie dobre młodzieżówki. 

 

Listą szczęścia spędziłam niezwykle miłe momenty. Jest kilka aspektów, które bym zmieniła, ale z książki wciąż można czerpać wiele satysfakcji.  

Tytuł: Lista szczęścia
Autor: Rachael Lippincott

Data premiery: 08.03.2023

Książkę otrzymałam do zrecenzowania dzięki uprzejmości wydawnictwa Must Read w ramach współpracy reklamowej.