„Star Wars: The Deckbuilding Game” [RECENZJA]
Martyna Koczorowska

„Star Wars: The Deckbuilding Game” [RECENZJA]

  • Dodał: Maciej Baraniak
  • Data publikacji: 22.03.2023, 15:18

Rebel, lepiej niż Disney, dba o dobrą pamięć Gwiezdnych wojen, dostarczając nam ciągle świetnych pozycji. Tym razem, wydawnictwo postawiło na wydanie gry w gatunku deckbuilding, osadzonej w okresie starej trylogii. Czas więc sprawdzić, jak wypadło to połączenie.

 

Star Wars: The Deckbuilding Game to gra karciana dla dwóch graczy. Jak sama nazwa wskazuje, mamy do czynienia z typową pozycją, w której kolekcjonujemy kolejne karty, budujemy swoją talię, a przy tym staramy się pokonać naszego przeciwnika. Jeden z graczy stanie po stronie Imperium, drugi natomiast będzie się buntował jako przywódca Rebelii. Wygra ten, kto wyeliminuje wszystkie bazy przeciwnika.

 

Muszę przyznać, że bardzo lubię gry w tym gatunku i dlatego chętnie sięgam po kolejne tytuły, aby sprawdzić co mogą więcej zaoferować. Ku mojemu zdziwieniu, Star Wars: The Deckbuilding Game robi jedną rzecz wybornie, a jest nią... uniwersalność. Z jednej strony mamy tutaj do czynienia z produktem dla początkujących graczy. Reguły są całkiem proste, nie ma dużej ilości przerażających mechanik, a całość już od początku sprawia przyjemność, gdyż całkiem łatwo ogarnąć o co tutaj chodzi. Jednocześnie, sam klimat Gwiezdnych wojen i dużej ilości nawiązań sprawia, że dobrze się w to gra, nawet jeśli znacie już na wylot podobne produkcje. Dzięki temu, każdy powinien się przy tym dobrze bawić.

 

I szanuję, że taka gra się ukazała, bo sam spędziłem wiele godzin, należąc właśnie do drugiego grona. Miło zobaczyć postaci, które już znamy i cenimy, a jednocześnie ujrzeć nieco prostszą grę w tym gatunku. Jestem przekonany, że wiele kobiet będzie właśnie w ten sposób spędzać wieczory ze swoimi facetami, aby poznać ten świat (o ile go jeszcze nie znają), przy jednoczesnym ogarnięciu jak gra się w tego typu produkcje. Chociaż oczywiście bardziej realnym scenariuszem będzie spotkanie dwóch facetów przy procentowym trunku.

 

Jeśli chodzi o wykonanie, to jest bardzo dobrze. Nie ma zbyt wielu elementów, nad którymi należałoby się szczególnie pochylić, gdyż to typowa karcianka, w każdym jej aspekcie. Dodam tylko, że zalecam od razu kupić folie ochronne, gdyż większa ilość rozgrywek może odbić się negatywnie na wyglądzie tekturek. Nie jest to błąd ze strony wydawcy, a jedynie problem tego typu gier.

 

Łatwo wywnioskować, że polecam tę grę, bo tak właśnie jest. Mamy do czynienia z całkiem prostym tytułem w gatunku deckbuilding, który daje fajny klimat zapalonym weteranom, ale też całkiem niski próg wejścia, aby łatwo było znaleźć towarzysza rozgrywki. Ja bawiłem się świetnie, także czekam na dalsze propozycje z tego świata od Rebela, a póki co wracam do ogrywania tej pozycji.

 

Grę otrzymałem do testów od wydawnictwa Rebel na mocy współpracy reklamowej.

Maciej Baraniak – Poinformowani.pl

Maciej Baraniak

Student UEP na kierunku prawno-ekonomicznym. Prywatnie miłośnik różnych gatunków kina oraz komiksów, a przy tym mający bardzo specyficzny gust muzyczny. E-mail: maciej-baraniak@wp.pl