„Opowieści z Pryncypii” [RECENZJA]
Martyna Koczorowska

„Opowieści z Pryncypii” [RECENZJA]

  • Dodał: Maciej Baraniak
  • Data publikacji: 24.03.2023, 10:00

Co jakiś czas lubię sprawdzić większą grę dla młodszych odbiorców, gdyż zazwyczaj te pozycje mają w sobie masę ciekawych pomysłów, a przy tym wyglądają obłędnie. Opowieści z Pryncypii zdecydowanie odhaczają każdy z tych punktów, stanowiąc świetną propozycję na rodzinne posiedzenia.

 

Opowieści z Pryncypii to gra kooperacyjna dla 1-4 graczy. Wybieramy sobie postać z puli niezwykle ciekawych bohaterów, a następnie udajemy się w wielką podróż, zgodnie z tym, co każe nam księga. Dodatkowo, gra oferuje aplikację na telefon, o której trochę później.

 

Od strony mechanicznej mamy do czynienia z całkiem prostym, acz przyjemnym tytułem. Gra nie stanowi zbyt dużego wyzwania, aby dzieciaki się nie irytowały i mogły czerpać radość z rozgrywki, ale jednocześnie mają poczuć wyzwanie. Od razu miałem skojarzenie z Księgą cudów, gdyż to podobny poziom trudności, czyli bardzo adekwatny do proponowanego wieku.

 

To, co jednak najbardziej przyciągnie dzieciaki do tej produkcji, to jej świetny klimat i fabuła. Twórcy całkiem nieźle pomyśleli, aby zrobić ciekawy i angażujący świat, który spodoba się najmłodszym, ale też ich rodzicom. Wystarczy spojrzeć na bohaterów, których przygotowali nam twórcy, a już wiemy z czym mamy do czynienia. Ze swojej strony dodam tylko, że historia również jest świetnia, nie raz zaskakując zwrotami akcji.

 

I w to wszystko wchodzi aplikacja mobilna, a właściwie bardziej witryna, gdyż niczego nie musimy pobierać. Ogólnie nie jestem fanem takiego rozwiązania, bo planszówka ma nam pomóc odejść od urządzeń elektronicznych, ale na szczęście tutaj telefon to jedynie opcjonalna rzecz. Możemy tego używać, ale robimy to raczej szczątkowo, skupiając się na fizycznych elementach.

 

Problem tylko w tym, że właściwie największa zaleta aplikacji nie ma sensu w polskim wydaniu. Otóż twórcy gry zaplanowali, aby w kolejne rozdziały wprowadzał nas narrator, którego nagranie możemy sobie odtworzyć w aplikacji. Świetny pomysł, ale niestety nie doczekaliśmy się polskiego tłumaczenia, co jest strzałem w stopę, jeśli mówimy o tytule dla dzieci. Może Rebel kiedyś zadba, aby to naprawić, lecz póki co sprawa nie wygląda najlepiej.

 

Na szczęście całość jest ratowana przez rewelacyjne wykonanie fizyczne tejże produkcji. Cena może niektórych przerazić, ale to jeden z tych produktów, który jakością wynagradza wysoką kwotę do zapłaty. W zestawie dostajemy masę cudownie wyglądających elementów, ze specjalnymi figurkami na czele. Nie będę o tym zbyt wiele opowiadał, lecz zachęcam do sprawdzenia zdjęć, gdyż zdecydowanie warto zobaczyć to samemu.

 

Ogólnie, Opowieści z Pryncypii to naprawdę świetna gra dla młodszych. Ma całkiem niski próg wejścia, angażującą rozgrywkę i unikalny klimat. Ja bawiłem się przednio, a domyślam się, że to jedynie wierzchołek tego, co wyciągną z niej najmłodsi. Polecam, bo rzadko trafia się na naszym rynku coś tak dobrego, szczególnie dla tego grona odbiorców.

 

Grę otrzymałem od wydawnictwa Rebel na mocy współpracy reklamowej. 

Maciej Baraniak – Poinformowani.pl

Maciej Baraniak

Student UEP na kierunku prawno-ekonomicznym. Prywatnie miłośnik różnych gatunków kina oraz komiksów, a przy tym mający bardzo specyficzny gust muzyczny. E-mail: maciej-baraniak@wp.pl