„Całkiem nieźle, dzięki” Moniki Heisey [RECENZJA]
Źródło własne

„Całkiem nieźle, dzięki” Moniki Heisey [RECENZJA]

  • Dodał: Natalia Zoń
  • Data publikacji: 04.05.2023, 10:34

Bohaterka debiutanckiej powieści Moniki Heisey na pytanie jak się ma?, odpowie: całkiem nieźle, dzięki. Ale czy faktycznie tak jest? Przekonać się o tym można, sięgając po książkę. 

 

Maggi radzi sobie całkiem nieźle. Owszem, jest spłukana, jej doktorat zmierza donikąd, a jej małżeństwo trwało tylko 608 dni, ale mając 28 lat jest zdeterminowana, aby rozpocząć nowe życie.

 

Teraz ma czas, by zająć się swoimi hobby, jeść hamburgery o czwartej nad ranem i ożywić swoje życie seksualne. Mając wsparcie przyjaciół, Maggie przechodzi przez pierwszy rok życia singielki. Czasem chodząc na randki, czasem budząc się na podłodze i zadając sobie trudne pytania.

 

Główna bohaterka stara się żyć pełnią życia. Raz z lepszym, raz z gorszym skutkiem. Napotyka na swej drodze różnych mężczyzn i wpada w środek dziwnych sytuacji. Książka napisana jest z jej  perspektywy, co jest ogromnym atutem. Maggi z jednej strony ma niesamowity dystans i ciekawe spostrzeżenia na temat świata. Jest zabawna i sarkastyczna. Z drugiej zaś strony, jej przemyślenia dotyczące związków i rozwodów dają często do myślenia i pokazują tę smutniejszą stronę radzenia sobie z rozstaniem.

 

Zdecydowaniem elementem humorystycznym są wyniki wyszukiwania w Google. Nie jest ich dużo, ale to dobre dopełnienie całej powieści. Są również fragmenty rozmów z bliskimi czy e-maile. Wraz z hasłami z Google, dają pełniejszy obraz na to, jaką osobą jest Maggi. Pozwalają lepiej zrozumieć jej osobowość, ale i sytuację życiową. 

 

Ale to przede wszystkim książka o skutkach zerwania. Motyw ten dominuje w powieści, choć często inne wydarzenia zdają się wychodzić na pierwszy plan. Autorka pokazuje, jak trudno sobie z tym poradzić, mimo wszelkich starań. Ten długotrwały proces, pełen wzlotów i upadków, został świetnie ukazany. Bez przerysowania ani lekceważenia go. Bardzo realistycznie i z wyczuciem.

 

Całkiem nieźle, dzięki jest powieścią szczerą do bólu. Ukazuje trudy życia po rozwodzie, ale i próbę rozgryzienia, jak na nowo funkcjonować. To słodko-gorzka historia, która potrafi i rozbawić do łez i wprawić w zadumę.

 

Książkę przeczytałam przedpremierowo dzięki uprzejmości Grupy Wydawniczej Relacja.

Natalia Zoń – Poinformowani.pl

Natalia Zoń

Miłośniczka teatru, a szczególnie musicali. Gdy akurat nie jest w teatrze lub na koncercie, czyta i pisze o kulturze. Wielbicielka dobrej muzyki, zwłaszcza tej odtwarzanej z winyli. E-mail: nataliazon@icloud.com