„Sweet Paprika”, tom 2 [RECENZJA]
Martyna Koczorowska

„Sweet Paprika”, tom 2 [RECENZJA]

  • Dodał: Maciej Baraniak
  • Data publikacji: 20.06.2023, 11:35

Pierwszy tom Sweet Papriki był bardzo dobry, lecz niestety nie trafił do mnie na poziomie emocjonalnym. Choć umiem docenić wiele rozwiązań, które tam zastosowano, to finalnie czułem, że to historia nie dla mnie. Na szczęście, postanowiłem sięgnąć po jego kontynuację i tutaj już było znacznie lepiej.

 

Drugi tom Sweet Papriki skupia się na umowie pomiędzy tytułową bohaterką a kurierem. Bohaterowie wejdą w relację, którą można określić mianem Friends With Benefits, lecz jak się wkrótce okaże, nie będzie to rozwiązanie idealne i wszystko się pokomplikuje.

 

Przede wszystkim, w tym tomie mamy znacznie więcej narracji skupionej wokół naszego kuriera. Choć nie są oni traktowani równo (wciąż to jednak historia o silnej kobiecej bohaterce), to łatwiej było mi się w to zaangażować, kiedy widziałem jakiś punkt odniesienia dla siebie w tej opowieści. Droga jaką przechodzi ten bohater jest naprawdę przyjemna, ale też obserwowanie głównej relacji dwójki postaci nie odstawało poziomem.

 

Odnoszę również wrażenie, że sama historia jest znacznie bardziej zabawna. Pojawiło się więcej naprawdę trafionych żartów, a przynajmniej takich, które trafiły lepiej do mnie. Dzięki temu łatwiej było mi wkręcić się w tę fabułę, gdyż poczułem wreszcie ten vibe głupiej, ale uroczej komedii romantycznej o mocnym zabarwieniu erotycznym.

 

Właśnie - erotyzm. Ten aspekt był niezwykle silną stroną poprzedniego tomu, gdyż ten tytuł przedstawiał popędy seksualne w naturalny sposób. Tutaj nadal tak jest i cieszy mnie to szczególnie, ponieważ pokazuje to w nieco inny sposób, niż przywykliśmy w popkulturze. Zostało to też urozmaicone, bo nasza bohaterka nie jest już sama, a musi zderzyć swoje samodzielne fantazje z rzeczywistością. Jeśli ten aspekt urzekł Was w poprzednim tomie, to myślę, iż tutaj będzie podobnie. Jeśli natomiast odpychało Was to poprzednio, to nie wiem czemu w ogóle zastanawiacie się nad sprawdzeniem kontynuacji.

 

Widać też, że jest to drugi tom z trzech, więc klasycznie dostajemy środkową część trylogii. Tom jest bardzo udany, ale mimo wszystko nie kończy żadnych wątków, a wręcz zostawia ogromne furtki, aby dowieźć naprawdę solidne i zaskakujące zakończenie. Mi to nie przeszkadza, gdyż od dawna wiedziałem, że właśnie w tylu zeszytach całość się zamknie, lecz ostrzegam, bo nutka goryczy może z Wami pozostać. Na szczęście finał mamy ujrzeć jeszcze w tym roku, także obyśmy nie musieli zbyt długo czekać.

 

W kwestii rysunków nadal jest dobrze. Mam wrażenie, że przez lepsze wczucie w historię, nie przeszkadzała mi już ich dziwność, ale też twórczyni nie szła w groteskę. Ponownie - jeśli lubiliście to, co dostaliśmy w tomie poprzednim, to tutaj również powinniście być zadowoleni.

 

Cieszę się, że dałem szansę tej serii, bo choć w pierwszy tom trudno było mi się zaangażować, tak drugi wchłonąłem niezwykle szybko. Doszło do takiego momentu, w którym naprawdę jestem ciekaw zakończenia tej serii i z przyjemnością je sprawdzę. A to już niemały wyczyn.

 

Komiks otrzymałem od wydawnictwa NonStopComics na mocy współpracy recenzenckiej.

Maciej Baraniak – Poinformowani.pl

Maciej Baraniak

Student UEP na kierunku prawno-ekonomicznym. Prywatnie miłośnik różnych gatunków kina oraz komiksów, a przy tym mający bardzo specyficzny gust muzyczny. E-mail: maciej-baraniak@wp.pl