Piosenki o wolności na 100. rocznicę niepodległości

  • Dodał: Karol Truszkowski
  • Data publikacji: 11.11.2018, 13:37

Dokładnie 100 lat temu Polska wróciła na polityczne mapy świata. W tym wyjątkowym dniu, upamiętniającym wysiłki militarne i dyplomatyczne Józefa Piłsudskiego, Romana Dmowskiego, Ignacego Jana Paderewskiego czy Legionów Polskich, które zaowocowały zakończeniem 123-letniego okresu zaborów, prezentujemy utwory poświęcone tym szczególnym wartościom - wolności i patriotyzmowi, niekiedy w nawiązaniu do innych wydarzeń z polskiej historii. Bądźmy wszyscy razem i pomyślmy o Ojczyźnie - zarówno dzisiaj, jak i w przyszłości.

Bartosz Moszkowski – O WOLNOŚCI, HUNTER

 

 

Czym dla nas jest wolność? Czymś subiektywnym czy raczej obiektywnym? Co rozumiemy przez to słowo? Jedną z wielu interpretacji wolności prezentuje polski zespół Hunter w balladzie O Wolności. Podmiot liryczny prowadzi monolog o tym, czym w jego wizji jest wolność, kierując swoje słowa wprost do słuchacza, jakby chcąc go pouczyć. Tekst bezpośrednio nie nawiązuje do niepodległości Polski, bardziej skupia się na tym, że wolność jest tak naprawdę wolną wolą, wolnością wyboru i tylko od nas zależy, jaką łodzią popłyniemy przez życie. Życie, które jest tylko chwilą.

KAMIL KOPAŁA – STARE MIASTO, LAO CHE

 

 

Stulecie niepodległości powinno być momentem nie tylko do celebracji, ale i zadumy. Warto poświęcić chwilę płycie Powstanie Warszawskie, wydanej w 2005 roku przez Lao Che. Jest ona doskonałym przewodnikiem po tym dramatycznym akcie obrony narodowej własności. Nie bez powodu z tej płyty wybrałem utwór Stare Miasto. Lubię go interpretować tak, jak gdyby ta część Warszawy była ostatnią cząstką wolności dla wszystkich ludzi, którzy bronią jej do ostatniego tchnienia, którzy walczą o nią z całych sił, budując przy okazji relacje wojskowi–cywile. Płyta świetnie oddaje ten beznadziejnie przygnębiający nastrój tamtych dni. Uważam ją za muzyczny odpowiednik Pamiętnika z Powstania Warszawskiego Mirona Białoszewskiego. W tym wyjątkowym dniu naprawdę warto przesłuchać ją, by zrozumieć skalę cierpienia wlaną w słowo „Niepodległa".

JAKUB PIENTA - NIM WSTANIE DZIEŃ, EDMUND FETTING

 

 

Poruszający tekst Osieckiej, surowa muzyka Komedy i niepowtarzalny głos Fettinga - balladę napisaną do filmu Jerzego Hoffmana Prawo i Pięść poznałem jeszcze zanim po raz pierwszy obejrzałem ten polski western. Jest to utwór, który do dzisiaj wzbudza emocje i jest nie tylko grany, ale też interpretowany na nowo, choć niestety żadna z tych nowych wersji nie może równać się z oryginałem. Słowa napisane przez Agnieszkę Osiecką i wyśpiewane przez Edmunda Fettinga - szczególnie dla osoby zaznajomionej z wojennym dramatem naszego narodu - są bardzo poruszające. W tej, jednak dość krótkiej, kompozycji udało się przekazać tragedię, jaką była II wojna światowa dla Polski. Nie tylko wojnę, ale i jej następstwa, próbę powrotu do normalności wśród ludzi, którzy ją przeżyli. Poruszający tekst i wokal Fettinga uzupełnia jedyna w swoim rodzaju muzyka, skomponowana przez legendę jazzu - Krzysztofa Komedę. Bardzo prosta i oszczędna kompozycja idealnie współgra z treścią ballady. Dodaje ona również właśnie tego westernowego klimatu, w końcu akcja filmu dzieje się tuż po wojnie, na tzw. Ziemiach Odzyskanych, gdzie panuje bezprawie, a władza (oczywiście ludowa) ma dopiero nadejść. Uważam, że nie ma drugiej tak prostej, a zarazem dobitnej piosenki, ballady, która by potrafiła przekazać dramat tych, którzy przeżyli wojnę.

KAROL TRUSZKOWSKI – URODZIŁEM SIĘ W POLSCE, ZŁE PSY

 

 

Urodziłem się w Polsce usłyszałem po raz pierwszy w jednym z programów Romualda Jakubowskiego na antenie Polskiego Radia. Było to jakiś czas po premierze albumu Polska (urodziłem się w Polsce) (2012 rok), który rozpoczyna się właśnie tą piosenką. Zanim redaktor ją odtworzył, opowiedział o kontrowersjach, które powstały wokół tekstu. Lider Złych Psów, czyli Andrzej Nowak, udał się z prośbą o emisję singla do Radia Opole - lokalnej stacji ze swojego rodzinnego miasta. Tam spotkał się z odmową - uznano, że utwór jest „szowinistyczny i niemedialny”. Autor wyraził swoją dezaprobatę wobec decyzji. Tłumaczył, że jego intencją było wyłącznie wyrażenie swojej miłości do ojczyzny. Podkreślał też, że patronat nad całym albumem objął Urząd Miasta Opole. Tekst obraca się wokół piękna kraju i męskości rodaków. Melodia, choć hardrockowa, jest delikatna i naprawdę miło się jej słucha. Całość przywołuje do głowy wydarzenia pokroju bitwy pod Grunwaldem, odzyskania niepodległości w 1918 roku czy obrony wrześniowej w 1939 roku. Serce rośnie.

Karol Truszkowski – Poinformowani.pl

Karol Truszkowski

Miłośnik geografii, historii XX wieku, ciężkiej muzyki i japońskiej popkultury. Absolwent Wydziału Geografii i Studiów Regionalnych Uniwersytetu Warszawskiego.