„Zwycięzcy” Fredrika Backmana [RECENZJA]
- Dodał: Natalia Zoń
- Data publikacji: 27.09.2023, 20:11
Minęły dwa lata od wydarzeń, o których nikt nie chce myśleć. Wszyscy próbowali iść dalej, ale coś w tej części lasu to uniemożliwia. Straszliwa w skutkach wichura podsyca odwieczną rywalizację między Björnstad a Hed. Rywalizację, która zawsze znajdowała ujście na lodowisku do hokeja.
Zwycięzcy to trzecia i ostatnia część z cyklu Miasto niedźwiedzia Fredrika Backmana. Po raz ostatni powracamy do społeczności, dla której hokej to całe życie, do bohaterów, których poznaliśmy wcześniej i do wydarzeń, które na zawsze zmieniły małe miasteczko. Pojawiają się także nowe postacie i choć można pomyśleć – po co autor dodaje je w ostatnim tomie – to są one zgrabnie wplecione w fabułę, a ich pojawienie się akurat teraz ma jak najbardziej sens.
Fredrik Backman ma w sobie coś, co sprawia, że od jego powieści trudno się oderwać. Nawet gdy sprawiają one w pewnym sensie ból. Czasem złość czy frustracje. Tak było w przypadku dwóch poprzednich tomów, tak było i tym razem. Styl Backmana jest niezwykle unikatowy. Z jednej strony barwny, z drugiej zaś prosty. Potrafi wyciągnąć kwintesencje z tematów, o których pisze, jednocześnie przemycając błyskotliwe spostrzeżenia czy humorystyczne dialogi. Tworzy historie, które nie tylko są ciekawe i dające do myślenia. Niektóre zdania czy nawet fragmenty powieści uderzają w najbardziej czułe punkty znienacka. Nabierają sensu po czasie lub zyskują na wartości w wyniku innych wydarzeń. Spora w tym zasługa właśnie sposobu, w jakim cały cykl jest napisany. Pewnym wtrąceniom, co wydarzy się w przyszłości czy trafnym obserwacjom autora.
Hokej we wszystkich trzech częściach odgrywa ważną rolę. Wszelkie emocje z nim związane aż przebijają się przez kolejne strony. Czuć radość, gniew i rywalizację. Hokej jest fundamentem, na którym snuje się cała opowieść o ludziach. Nie tylko bohaterach powieści, ale tak naprawdę o każdym. Autor, skupiając się na poszczególnych postaciach, opisuje sprawy, które mogą dotyczyć kogokolwiek innego. Bo choć Björnstad jest wręcz hermetycznym miejscem, każdy znajdzie w nim cząstkę siebie.
Fredrik Backman pod otoczką codzienności przekazuje wiele prawd o życiu. Zmusza do refleksji i potrafi sprawić, że w czytelniku buzuje wiele różnych, czasem sprzecznych emocji. Zwycięzcy są niesamowitym zwieńczeniem całego cyklu. To historia o ludzkiej naturze, rywalizacji, stracie, ale również o przyjaźni, miłości i rodzinie.
Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Marginesy.
Natalia Zoń
Zawsze odlicza do jakiegoś koncertu. Miłośniczka teatru, a szczególnie musicali. W wolnych chwilach pochłania kolejne książki. E-mail: nataliazon@icloud.com