„6. bierze” [RECENZJA]
Zdjęcie własne

„6. bierze” [RECENZJA]

  • Dodał: Maciej Baraniak
  • Data publikacji: 14.12.2023, 14:05

Często sprawdzam różne gry karciane, które będą przyjemne na imprezę lub rodzinne posiedzenie. Karcianki często mają proste zasady, a już w ogóle jest genialnie, kiedy jeszcze te proste zasady trochę przypominają nam o UNO!, bo wtedy szybciej je opanujemy. I tutaj tak jest.

 

6. bierze to prosta gra karciana dla 2-10 osób. Najpierw rozdajemy karty graczom, a następnie układamy 4 rzędy kart. W każdej turze gracze muszą położyć jedną kartę w ukryciu, a gdy wszyscy to zrobią, to je odkrywają. Osoba o karcie z najmniejszym numerem musi dołożyć ją jako pierwsza, do jednego z tych czterech rzędów, ale tak, aby numery w rzędach rosły od lewej do prawej.

 

Trzeba jednak uważać, bo jeśli dołożona karta będzie szóstą w rzędzie, to gracz jest zmuszony wziąć wszystkie karty z rzędu, a to da mu karne byki. Im więcej karnych byków, tym mniejsza szansa na zwycięstwo, natomiast rozgrywka kończy się w momencie uzyskania przez jednego z graczy aż 66 byków.

 

 

Choć moje tłumaczenie jest dość obszerne, to gierka wcale nie jest trudna i zapewniam, że podczas grania się ogarnie. Objaśniłem bowiem dosłownie wszystkie możliwe mechaniki, a zrobiłem to w ok. 100 słowach, co chyba dobitnie pokazuje, iż mamy do czynienia z tytułem prostym. Ale czy za prostotą kryje się dobra gra? Właściwie tak.

 

Mechaniki pozwalają na dużą ilość kombinowania i dobrej zabawy. Każda runda to bowiem wyliczenia, jaką kartę opłaca się wystawić najbardziej. Wszak może się okazać, że na danym stosie z największym numerem jest już 5 kart i musimy się ścigać, aby wystawić jak najmniejszy nominał. Ale jeśli wiele osób wystawi zbyt niski nominał, to zaraz zrobi się gorąco na stosie z lewej strony, przez co i tak ktoś będzie musiał dobierać stosik. To jedynie jeden z wielu przykładów, jaki znalazłem podczas rozgrywki.

 

Jedyne, czego się mogę doczepić, to czas rozgrywki. Karcianki mają to do siebie, że raczej powinny być krótkie, natomiast tutaj partie potrafią trwać długo, szczególnie gdy gracie w dużą ilość osób i trudno jest kogoś złapać na te 66 byków. Szacowany czas rozgrywki to aż 45 minut i choć mi udało się niekiedy skończyć partie szybciej, to niestety radzę zaoszczędzić taką liczbę czasu. Może nie jest to złe, bo ktoś może właśnie szuka takiej karcianki na dłuższe granie, ale ja lubię karcianki, gdzie o zwycięstwie przesądza się szybciej.

 

Co do jakości wykonania, to po prostu mamy typową karciankę. Nie ma tutaj niczego nadzwyczajnego, a i szata graficzna jakoś szczególnie nie zapada w pamięć. Jak za tę cenę jest dobrze, aczkolwiek widziałem już wiele ładniejszych karcianek, szczególnie od Rebela.

 

 

6. bierze to zatem prosta, acz niezła karcianka, której właściwie się spodziewałem. Poza długim czasem rozgrywki, wszystko jest na swoim miejscu, włącznie z prostymi i przystępnymi w opanowaniu zasadami. Polecam, bo zaraz Sylwester i może będziecie poszukiwać czegoś na dłuższą rozgrzewkę przed chwyceniem za większe plansze.

 

Grę otrzymałem do testów dzięki uprzejmości wydawnictwa Rebel.

Maciej Baraniak – Poinformowani.pl

Maciej Baraniak

Student UEP na kierunku prawno-ekonomicznym. Prywatnie miłośnik różnych gatunków kina oraz komiksów, a przy tym mający bardzo specyficzny gust muzyczny. E-mail: maciej-baraniak@wp.pl