„Znak i omen” Marah Woolf [RECENZJA]
Źródło własne

„Znak i omen” Marah Woolf [RECENZJA]

  • Dodał: Natalia Zoń
  • Data publikacji: 19.02.2024, 15:10

Wiccańskie kredo to seria autorstwa Marah Woolf, która napisała m.in. trylogię Trzy czarownice oraz Kroniki Atlantydy. Znak i omen jest pierwszym tomem z nowego cyklu.

 

Przed kilkunastu laty rodzice Valei zostali brutalnie zamordowani. By ją chronić, dziadek wysłał ją do krainy zamieszkałej przez ludzi, gdzie wiccanka musi ukrywać swoje magiczne zdolności. Pracuje w gospodzie i coraz trudniej znosi zaczepki biesiadników. Pewnego wieczora w jej obronie staje tajemniczy młodzieniec… Gdy wreszcie wraca do rodzinnego domu, okazuje się, że nic nie jest takie, jak myślała.

 

Znak i omen to zawiła historia pełna tajemnic, intryg i niedopowiedzeń. Valea musi odkryć, co się stało. Czemu inna Wiccanka nie żyje? Pytań w trakcie czytania jest wiele. Ze strony na strone one się mnożą. Autorka z czasem daje odpowiedzi na niektóre z nich. Inne są dalej niewiadomą, można się na razie tylko domyślać.

 

To jest ten rodzaj fantastyki, który najbardziej lubię, dlatego czytało mi się ją niezwykle przyjemnie. Autorka przedstawia nam świat powoli, z czasem ujawnia kolejne jego szczegóły. Dzięki temu spokojnie odnajdujemy się w nim. Nie ma też problemu z natłokiem informacji, wszystko jest dawkowane. Jednocześnie świat jest naprawdę ciekawy i chce się coraz lepiej go poznać. Wspaniałe jest to, jak poznajemy fakty z przeszłości, ale o tym musicie się już sami przekonać! Powiem tylko jedno - jest warto!

 

Mamy tu romantyczny wątek, który jest naprawdę ciekawy i angażujący, choć momentami miałam wrażenie, że zbyt szybki. Mnie to nie przeszkadzało, choć wiem, że niektórzy wolą, gdy relacje rozwijają się w wolniejszym tempie. Są też problemy rodzinne, pełno niesprawiedliwości, wojna i wszechobecna magia. Do tego nietuzinkowi bohaterowie, zarówno pierwszo-, jak i drugoplanowi i mamy sukces gwarantowany. Z opowieści wyłania się dość brutalny obraz, pełen zawiłości i sekretów. Czyta się to obłędnie!

 

Zakończenie wbija w fotel i sprawia, że czym prędzej chciałabym przeczytać kolejny tom. Na to jednak będę jeszcze musiała chwilę poczekać, choć już potwierdzone są kolejne części. Chęć sięgnięcia od razu po następną książkę z cyklu mówi chyba samo za siebie! Nie zastanawiajcie się, tylko sięgnijcie po Znak i omen!

Natalia Zoń – Poinformowani.pl

Natalia Zoń

Miłośniczka teatru, a szczególnie musicali. Gdy akurat nie jest w teatrze lub na koncercie, czyta i pisze o kulturze. Wielbicielka dobrej muzyki, zwłaszcza tej odtwarzanej z winyli. E-mail: nataliazon@icloud.com